środa, 23 czerwca 2010

Kryzys w Archidiecezji Warszawskiej

Archidiecezja Warszawska - jedna z największych archidiecezji w Polsce, mająca w swoich granicach Stolicę Polski, nie może uporać się z problemem, związanym z realizacją aktów prawnych Stolicy Apostolskiej. Stan ten utrzymuje się permanentnie od 3 lat. Przypomnijmy, że 7 lipca 2007 r. Papież Benedykt XVI wydał dokument w formie motu proprio zatytułowany Summorum Pontificum. Na mocy tego rozporządzenia potwierdził prawo każdego kapłana obrządku łacińskiego do korzystania z Mszału Rzymskiego, wydanego przez bł. Jana XXIII w 1962 roku. Akt papieski przyznaje również wyraźne uprawnienie do uczestnictwa w liturgii według dawniejszych ksiąg liturgicznych dla grup wiernych, przywiązanych do tych tradycji oraz stanowi, jakie obowiązki powinien spełnić biskup, aby zadośćuczynić takim prośbom.

Archidiecezja Warszawska liczy 28 dekanatów (14 w Warszawie i 14 poza Warszawą), 207 parafii (86 w Warszawie i 121 poza Warszawą) oraz 283 kościoły i większe kaplice. Pełni w niej posługę 740 księży diecezjalnych. Na terenie Archidiecezji Warszawskiej jest obecnych 30 zakonów i zgromadzeń męskich oraz 4 stowarzyszenia życia apostolskiego w 64 domach. W sumie pracuje w archidiecezji 506 kapłanów i 211 braci zakonnych. Archidiecezja ma 28 parafii zakonnych, z czego 18 w stolicy i 10 poza Warszawą. Na jej czele stoi abp Kazimierz Nycz. Ludność archidiecezji wynosi 1 mln 625 tys. osób.

W dniu opublikowania motu proprio Summorum Pontificum na terenie administracyjnym Archidiecezji Warszawskiej Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego była odprawiana regularnie jedynie w Warszawie w kościele Św. Benona, przez jednego kapłana, członka zakonu redemptorystów. W ciągu trzech lat liczba ta wzrosła o zaledwie jedną Mszę św., odprawianą raz w miesiącu w Brwinowie. Nie byłoby nawet tych dwóch inicjatyw, gdyby nie niestrudzone zaangażowanie wiernych oraz życzliwość i zapał kilku kapłanów. Jak wiele wysiłku wymaga zorganizowanie i regularne przygotowywanie Mszy św. mogli przekonać się wierni czyniący swego czasu zabiegi o obecność w Warszawie drugiego ośrodka z liturgią tradycyjną i uczestniczący w Mszy św. w Łomiankach.

Ostatnio o prawo do uczestnictwa w Mszy św. upomnieli się wierni z Piaseczna. Grupa wiernych, przywiązana do Tradycji łacińskiej, z Piaseczna i okolic, wystąpiła najpierw do proboszcza, a następnie do Kurii Metropolitalnej w Warszawie z prośbą umożliwienie im udziału w Mszy św w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w każdą niedzielę, a nie jak dotychczas raz w miesiącu. Mszę św. odprawiał bowiem do tej pory, raz w miesiącu, ksiądz w kościele parafii Św. Rocha w Jazgarzewie. Pod prośba podpisało się 46 wiernych. W odpowiedzi wierni otrzymali pismo, w którym Archidiecezja informuje ich, że poza kilkoma kapłanami, w całej Archidiecezji żaden ksiądz nie potrafi odprawiać Mszy św. wg Mszału bł. Jana XXIII. Podstawowa trudność zdaniem Kurii polega zaś na tym, że ciężko jest kapłanom spełnić wymagania do odprawiania takiej Mszy, narzucone przez Konferencję Episkopatu Polski, takie jak dobra znajomość obrządku oraz języka łacińskiego oraz posiadanie ministrantów.
Wraz z odpowiedzią z Kurii do wiernych dotarła niemal równocześnie inna wiadomość. Nie dość, że Arcybiskup Nycz nie mógł delegować kapłana, który potrafiłby zadośćuczynić prośbie wiernych, to ksiądz, który dotychczas taką Mszę odprawiał został przeniesiony do innej parafii.
Podczas rozmowy z przedstawicielem Kurii wierni dowiedzieli się ponadto, że liczba 46 osób, jest za mała, aby mówić o stabilnej grupie wiernych. Dostali także radę aby "poszukać sobie innego kościoła".


Stosownie do postanowień art. 7 motu proprio Summorum Pontificum: Jeśli grupa wiernych nie otrzymała od proboszcza zadowalającej odpowiedzi na swoje prośby, niech o tym powiadomi Biskupa diecezjalnego. Biskup jest gorąco proszony, by zadośćuczynił ich pragnieniu. Jeżeli nie może on załatwić takiej celebracji, powiadomiona być o tym musi Papieska Komisja „Ecclesia Dei”. Pozostaje więc czekać na skutki powiadomienia rzymskiej Komisji o trudnościach doświadczanych przez Archidiecezję Warszawską. Być może problem zostałby rozwiązany, gdyby abp Nycz zaprosił do Warszawy któryś z instytytów, powołanych specjalnie przez Papieża w celu udzielania wiernym posługi w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.