Kolumbijski portal eltiempo.com zamieszcza wywiad z kard. Hoyosem, który został przez niego udzielony w przeddzień zapowiadanego odejścia na emeryturę. 4 lipca Jego Eminencja kończy 80 lat. Zamieszczamy najważniejsze fragmenty rozmowy.
Czym będzie się teraz Eminencja zajmował w przyszłości?
Będę kończył książkę na temat starego rytu gregoriańskiego, którą właśnie zacząłem pisać, jak też uczestniczył w różnych wykładach i seminariach na ten temat. Ponadto powrócę do zwykłej parafialnej rzeczywistości, co jest bardzo pocieszające.
Gdzie będzie Eminencja teraz mieszkał?
Pozostanę w Watykanie. Będę żył tak jak wówczas, gdy nie byłem jeszcze kardynałem, z tą różnicą, że nie będę musiał pracować w ściśle określonych godzinach. Będę mieszkał w Rzymie, jednak będę miał więcej czasu, aby odwiedzać Kolumbię.
Jak się Eminencja czuje?
Jestem zadowolony, że Pan pozwolił mi dożyć starości w dobrym zdrowiu. Jestem szczęśliwy z projektów, które przeprowadziłem. Nie myślę tutaj o skutkach dostrzegalnych w ostatnim czasie, lecz o skutkach, które będą widoczne w przyszłości. Nigdy nie można myśleć o odpoczynku, kiedy trzeba odpowiadać na wezwania Chrystusa.
Jakiego rodzaju były to projekty?
W Komisji Ecclesia Dei postawiłem sobie trzy cele, i dane mi było je zrealizować. Pierwszy, aby wszyscy księża na świecie mieli możliwość celebrowania Mszy św., aby stary ryt został uwolniony bez konfliktu z nowym rytem i bez przymuszania kogokolwiek. Drugi, aby stało się możliwe ukazanie bogactwa tego rytu, i trzeci - zdjęcie ekskomuniki z biskupów lefebrystów, przez co ponownie zbliżyli się oni do Kościoła.
Jak doszło do skandalu związanego z tą ostatnią kwestią?
Był on tymczasowy, jednak wyrządził wiele szkód. Lefebryści zostali ekskomunikowani, ponieważ zostali wyświęceni bez zezwolenia, a nie z innego powodu. Gdy ekskomunika została zdjęta, wyszła na jaw fatalna wypowiedź biskupa Williamsona, który zakwestionował nazistowski holokaust. Jednakże ta kwestia nie miała żadnego związku z poprzednią.
W tym czasie spekulowano, że stosunki Eminencji z Papieżem uległy pogorszeniu...
Bynajmniej. Moje stosunki z Ojcem Świętym były zawsze bardzo dobre, i tak też pozostanie.
Czym będzie się teraz Eminencja zajmował w przyszłości?
Będę kończył książkę na temat starego rytu gregoriańskiego, którą właśnie zacząłem pisać, jak też uczestniczył w różnych wykładach i seminariach na ten temat. Ponadto powrócę do zwykłej parafialnej rzeczywistości, co jest bardzo pocieszające.
Gdzie będzie Eminencja teraz mieszkał?
Pozostanę w Watykanie. Będę żył tak jak wówczas, gdy nie byłem jeszcze kardynałem, z tą różnicą, że nie będę musiał pracować w ściśle określonych godzinach. Będę mieszkał w Rzymie, jednak będę miał więcej czasu, aby odwiedzać Kolumbię.
Jak się Eminencja czuje?
Jestem zadowolony, że Pan pozwolił mi dożyć starości w dobrym zdrowiu. Jestem szczęśliwy z projektów, które przeprowadziłem. Nie myślę tutaj o skutkach dostrzegalnych w ostatnim czasie, lecz o skutkach, które będą widoczne w przyszłości. Nigdy nie można myśleć o odpoczynku, kiedy trzeba odpowiadać na wezwania Chrystusa.
Jakiego rodzaju były to projekty?
W Komisji Ecclesia Dei postawiłem sobie trzy cele, i dane mi było je zrealizować. Pierwszy, aby wszyscy księża na świecie mieli możliwość celebrowania Mszy św., aby stary ryt został uwolniony bez konfliktu z nowym rytem i bez przymuszania kogokolwiek. Drugi, aby stało się możliwe ukazanie bogactwa tego rytu, i trzeci - zdjęcie ekskomuniki z biskupów lefebrystów, przez co ponownie zbliżyli się oni do Kościoła.
Jak doszło do skandalu związanego z tą ostatnią kwestią?
Był on tymczasowy, jednak wyrządził wiele szkód. Lefebryści zostali ekskomunikowani, ponieważ zostali wyświęceni bez zezwolenia, a nie z innego powodu. Gdy ekskomunika została zdjęta, wyszła na jaw fatalna wypowiedź biskupa Williamsona, który zakwestionował nazistowski holokaust. Jednakże ta kwestia nie miała żadnego związku z poprzednią.
W tym czasie spekulowano, że stosunki Eminencji z Papieżem uległy pogorszeniu...
Bynajmniej. Moje stosunki z Ojcem Świętym były zawsze bardzo dobre, i tak też pozostanie.