sobota, 21 lutego 2009

Ofiara Mszy Świętej



Ofiara Mszy św. bywa często przyrównywana do słońca. Ofiara ta, jak słońce wysoko na niebie, unosi się ponad wszystkim, co ziemskie, a przecież jest jednocześnie tak bliską, tak swojską dla nas, jak kochany, miły promień słoneczny, co nasz wzrok przenika. Złociście promienieje światło słoneczne z błękitnego nieba swą jednolitą barwą: gdy jednak załamie się w szkle, rozkłada się na różne piękne kolory. Tak samo i nasza ofiara, to przedziwne słońce zbawienia, rozkłada się na właściwe sobie różnorodne barwy: ofiarę chwały i uwielbienia, ofiarę dziękczynienia, ofiarę przebłagania i ofiarę prośby - oto owo wspaniałe załamywanie się promieni ofiary Mszy św.! Wiele jest tu barw a jedno słońce, cztery pojedyncze cele Mszy św. a jedna niepodzielna ofiara.

Ks. dr Mikołaj Gihr, Ofiara Mszy Świętej, Wilno 1933, s. 143.