W najnowszym numerze kwartalnika Pro Fide, Rege et Lege (1/09 nr 62), który ukazał się przed kilkoma dniami, zamieszczony został artykuł Michała Gadzińskiego pt. "Liturgia tradycyjna w Polsce w rok po wprowadzeniu Summorum Pontificum". Autor dokonuje w nim opisu i charakterystyki grup wiernych kultywujących tradycyjną liturgię w różnych miastach naszego kraju. Okazją do prezentacji najprężniej działających ośrodków jest pierwsza rocznica obowiązywania papieskiego motu proprio Summorum Pontificum. Przytaczamy wstęp rzeczonego tekstu:
Siódmy lipca Roku Pańskiego 2007 był dniem, na który długo czekali katoliccy tradycjonaliści. Była to, jak wiadomo, data ogłoszenia przez Ojca Świętego Benedykta XVI motu proprio Summorum Pontificum, uwalniającego Mszę Świętą Trydencką, ustanawiającego ją rzymskim rytem nadzwyczajnym. Wydawałoby się, że krótko potem liczba miejsc, gdzie celebruje się klasyczną Mszę powinna radykalnie wzrosnąć. Tak się jednak nie stało. Dlaczego? Po części sytuację taką wytłumaczyć można postawą Konferencji Episkopatu Polski, niechętną (podobnie jak postawa np. episkopatu niemieckiego) przywracaniu Tridentiny na szerszą skalą. Innymi przyczynami może być brak wiedzy Polaków o klasycznym rycie, zmiany w świadomości liturgicznej spowodowane przez dominację Novus Ordo Missae, trudności potencjalnych uczestników Mszy Trydenckiej w dotarciu do środowisk tradycjonalistycznych, czy też nierównomierną w skali kraju siłę tych środowisk. Wydaje się, że warto przyjrzeć się bliżej polskim środowiskom tradycjonalistycznym, docenić to, co do tej pory dokonały (bardzo często są to grupy, które w przeszłości „wywalczyły” indult „na swoim terenie”) i zastanowić się, czego mogą dokonać w nowych, za sprawą decyzji Ojca Świętego znacznie dla tradycjonalistów korzystniejszych, warunkach.