środa, 3 września 2008

Duch ceremonii kościelnych

Chrystus Pan powierzył Kościołowi swemu wielki skarb mszy św. i sakramentów. Kościół skarb ten drogi, jak klejnot kosztowny, oprawiony w złoto, otoczył wieńcem świętych obrzędów, czyli ceremonii. Dlaczego?
Oto Kościół wie bardzo dobrze, jak daleko jesteśmy zależni od tego, co nam zmysły mówią i jak mało zdołamy uchwycić rzeczy duchowe, jeżeli te nie staną przed oczyma naszymi w postaci cielesnej niejako. Stąd też, szczególnie po grzechu pierwszych rodziców, zachodzi wciąż niebezpieczeństwo lekceważenia nawet największych dóbr duchowych, jeżeli nam ich wartości ktoś bezustannie przed oczy nie stawia. Dlatego to właśnie Kościół dla Ofiary mszy św. i dla sakramentów wytworzył i przepisał cały szereg ceremonii, aby za pomocą tych widzialnych kształtów uwydatnić ich wielkość i wspaniałość.
Dlatego wszystkie ceremonie winny być wyrazem wewnętrznych przeżyć religijnych, a stąd mają także widza i uczestnika nakłaniać do podobnych przeżyć, np. wznoszenie oczu i rąk, bicie się w piersi, ukłony, przyklękania. Również cały budynek kościelny z urządzeniem, szaty i naczynia liturgiczne udają być obrazami i znakami myśli, płynących z nauki wiary i idei religijnych. Mieszanie wina z wodą ma symbolizować zjednoczenie boskiej natury z ludzką w Chrystusie Panu. Liczne znaki krzyża św. winny wyrażać prawdę, że msza św. jest powtórzeniem Ofiary na krzyżu. Okadzanie ołtarza, celebrujących i ludzi ma przypominać świętość Chrystusa Pana i Kościoła itd.
Słowem wszystko w Kościele ma nam, dzieciom Kościoła przywodzić na pamięć za pośrednictwem wzroku, słuchu i ponowienia, że tu dokonywa się wielka tajemnica wiary, obecna się staje wielka Ofiara krzyżowa.

Tekst pochodzi z miesięcznika Msza Święta, nr 2, kwiecień 1936