czwartek, 4 września 2008

Przykład płynie z Rzymu

Z Rzymu płynie bardzo wyraźny sygnał w jakim kierunku zmierzają plany Benedykta XVI dotyczące reformy liturgii. Papież wciela w życie odnowę, której zasady wykładał już wielokrotnie jako kardynał. Czyni to w sposób bardzo przemyślany oraz konsekwentny.

Ceremoniarz papieski ks. Guido Marini w wywiadzie udzielonym 26 czerwca 2008 dla L’Osservatore Romano tłumaczy zachowanie Papieża:

"Hermeneutyka ciągłości jest zawsze dokładnym kryterium w odczytywaniu drogi Kościoła w czasie. To tyczy się także liturgii. Tak jak każdy papież cytuje w swoich dokumentach papieży, którzy go poprzedzili, aby wskazać ciągłość w nauczaniu Kościoła, tak i w zakresie liturgii każdy papież używa również szat liturgicznych i sakralnego wyposażenia papieży, którzy go poprzedzili, by wskazywać tę samą ciągłość w lex orandi."

Jednym z najbardziej czytelnych znaków, które Papież ukazuje Kościołowi, jako jego nauczyciel i stróż liturgii jest wygląd ołtarza podczas sprawowania Najświętszej Ofiary Mszy św. W czasie Mszy papieskich możemy regularnie zaobserwować, że centralne miejsce zajmuje na nim, otoczony świecami, krzyż z wizerunkiem Zbawiciela. W swej książce "Duch liturgii", obecny Papież tak uzasadniał konieczność przywrócenia krzyżowi należnego miejsca na ołtarzu:

"Tam, gdzie wspólne zwrócenie się na Wschód nie jest możliwe, tam jako Wschód duchowy służyć może krzyż... Powinien on stać na środku ołtarza oraz być punktem skupiającym wzrok kapłana i modlącego się zgromadzenia... Do prawdziwie absurdalnych zjawisk ostatnich dziesięcioleci zaliczam fakt, że krzyż jest odstawiany na bok, aby nie zasłaniał kapłana. Czy krzyż przeszkadza Eucharystii? Czy kapłan jest ważniejszy od Chrystusa? Ten błąd należy naprawić możliwie jak najszybciej."

Ks. Guido Marini, odpowiedzialny za przygotowania papieskich celebracji, wzorem Ojca Świętego, podkreśla doniosłość przywrócenia należnego wyglądu ołtarza:

"Co do umiejscowienia krzyża w centrum ołtarza, wskazuje on centrum Ukrzyżowanego podczas celebracji eucharystycznej i dokładny kierunek, jaki całe zgromadzenie ma obrać w czasie liturgii eucharystycznej: nie patrzymy na siebie, ale na Tego, który narodził się, umarł i zmartwychwstał dla nas – na Zbawiciela. W Panu jest zbawienie, On jest Wschodem, Słońcem wschodzącym, na którego wszyscy musimy skierować nasz wzrok, od którego wszyscy musimy przyjąć dar łaski. Kwestia kierunku liturgicznego podczas celebracji eucharystycznej i praktyczny również sposób, w jaki kierunek ten przybiera formę, ma wielkie znaczenie, ponieważ dzięki niemu zespala się fakt teologiczny i antropologiczny, eklezjastyczny i wraz z nimi osobista duchowość."

Nie przez przypadek papieski wystrój ołtarza nawiązuje do wyglądu, jaki ma on z zasady w liturgii tradycyjnej. Jest to także świadome posunięcie Papieża. Należy pamiętać, że zmiany wprowadzone na ołtarzu zostały poprzedzone wydaniem przez Bendykta XVI motu proprio Summorum Pontificum. Związek ten podkreśla także ks. Guido Marini, który mówi w swoim wywiadzie, że celem wspomnianego dokumentu: "jest sprzyjanie wzajemnemu ubogacaniu się tych dwóch form rytu rzymskiego: w taki sposób na przykład, aby w celebracji według mszału Pawła VI (który jest formą zwyczajną rytu rzymskiego) mogła zamanifestować się silniej, niż to było do tej pory, owa sakralność, która przyciąga wielu do starego rytu."

Z radością można dostrzec, że przykład dawany przez Papieża, znajduje naśladowców także w naszym kraju. Możemy się o tym przekonać oglądając zdjęcia z kościoła św. Kazimierza w Białymstoku.

Poniżej uroczystości ku czci św. Kazimierza, Patrona Białostockiej Prowincji Kościelnej, z udziałem biskupów Metropolii Białostockiej.


W dniu 1 czerwca br. w kościele Ducha Św. w Stargardzie Szczecińskim (Diecezja Szczecińsko-Kamieńska), przy ołtarzu, na którym w centralnym miejscu znajdował się krzyż, swoją Mszę prymicyjną odprawił ks. Łukasz Stępiński.

Świece na ołtarzu w ww. kościele zostały postawione w kwietniu br., zaś krzyż pierwszy raz postawiono na prośbę ks. neoprezbitera w dniu jego prymicji. Niestety po Mszy św. krzyż ołtarzowy zdjęto, zaś obok ołtarza postawiono krzyż procesyjny. Od lipca krzyż został ponownie ustawiony na środku ołtarza i tak zostało do 26 sierpnia. Inicjatywę tę miejscowa parafia zawdzięcza ks. Januszowi Szczepaniakowi (na zdjęciu poniżej), dotychczasowemu proboszczowi, który odszedł z parafii z dniem 25 sierpnia.

Niestety pierwszą decyzją nowego proboszcza, ks. Roberta Śniega, było usunięcie krzyża krzyża z ołtarza. Obecnie na ołtarzu stoją te same świece w liczbie 6 sztuk, ale krzyża nie ma nawet w pobliżu ołtarza (jest tylko nad tryptykiem w prezbiterium).