czwartek, 30 września 2010

Przegląd wydarzeń we wrześniu

Od niedzieli 5 września w Bielsku-Białej Msze Św. są celebrowane w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godz 15.

Od niedzieli 5 września Msza święta w Płocku jest odprawiana w każdą niedzielę o godz. 9.00 w dolnym kościele płockiej Stanisławówki w parafii św. Stanisława Kostki, prowadzonej przez księży Salezjanów.

W kościele Najśw. Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy od 5 września Msza św. w klasycznym rycie rzymskim będzie odprawiana w każdą niedzielę o 14.

W niedzielę 12 września z kaplicy Św. Faustyny Kowalskiej przy ul. Piłsudskiego 92 w Koszalinie odbyła się II pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej. W Sanktuarium Mszę św. wg Mszału bł. Jana XXIII odprawił o. Krzysztof Szachta OFMConv.

W niedzielę 12 września w kościele NSPJ w Tychach-Paprocanach (w dolnej kaplicy) została odprawiona pierwsza Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Msza święta będzie odprawiana w tymże kościele w każdą II niedzielę miesiąca o godzinie 18.00.

We wtorek 14 września 2010 roku w Pionkach w parafii św. Barbary została odprawiona uroczysta Msza św. w klasycznym rycie rzymskim. Najświętszą Ofiarę sprawował ks. Piotr Wojciechowski, wikariusz parafii. Kazanie wygłosił Dziekan Dekanatu Pionkowskiego i proboszcz parafii św. Barbary w Pionkach ks. kan. Stanisław Bujnowski.

W sobotę 25 września w Płockiej Katedrze Sakrament Małżeństwa zawarli Basia i Marek. Mszę św. z asystą odprawił z tej okazji kanonik senior kapituły katedralnej ks. infułat Aleksander Pasternakiewicz. Księdzu infułatowi asystowali księża prezbiterzy wyświęceni w Diecezji Płockiej w 2009 r.

W niedzielę 26 września w kościele Św. Józefa w Świdnicy odbyła się uroczysta Msza św. z asystą wyższą w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Celebransem był ks. Zbigniew Chromy.

W niedzielę 26 września w kościele Św. Maksymiliana Kolbe w Płońsku zainaugurowano comiesięczną Mszę św. w tradycyjnej formie. Będzie ona odprawiana w każdą ostatnią niedzielę miesiąca.

wtorek, 28 września 2010

Ślub i tradycyjna Msza św. w płockiej katedrze

By małżonkowie trwali razem aż do śmierci, Pan nasz Jezus Chrystus wyniósł małżeństwo do godności sakramentu. W ubiegłą sobotę 25 września w katedrze p.w. Wniebowzięcia NMP w Płocku sakrament małżeństwa zawarli płoccy wierni, Basia i Marek.

Polichromia w prezbiterium przedstawiająca zaślubiny
Najświętszej Maryi Panny ze św. Józefem


Po ceremonii zaślubin została odprawiona Msza św. lewitowana w nadzwyczajnej formie obrządku łacińskiego. Uroczystą liturgię sprawował kanonik senior kapituły katedralnej wielebny ks. infułat Aleksander Pasternakiewicz. Księdzu infułatowi towarzyszyli prezbiterzy wyświęceni w 2009 r. jako asysta wyższa oraz tradycyjna służba ołtarza. Warto dodać, że była to pierwsza Msza święta sprawowana w starszej formie obrządku w katedrze płockiej od ponad czterdziestu lat.


Za instrumentem zasiadł organista katedralny Wiktor Bramski. Funkcję kantora pełnił Kenneth Robinson, odpowiedzialny także za przygotowanie scholi płockiej wspólnoty tradycyjnej, posługującej do Mszy św. w "starym rycie".


Basia z Markiem oraz wierni płoccy składają serdeczne podziękowania na ręce proboszcza parafii, ks. kan. dr Marka Krzysztofa Zawadzkiego za umożliwienie odprawienia uroczystości wg Missale Romanum bł. Jana XXIII (zob. art. 5. § 3 motu proprio Summorum Pontificum).


Korzystając z przywileju nadanego przez Stolicę Apostolską Państwo Młodzi otrzymali specjalne błogosławieństwo od Jego Świątobliwości papieża Benedykta XVI w podzięce za dar złożony na rzecz Urzędu Dobroczynności Apostolskiej - Eleemosynaria Apostolic. Błogosławieństwo w imieniu papieża podpisał Jałmużnik Papieski - abp Félix del Blanco Prieto.


piątek, 17 września 2010

VII Pielgrzymka Środowisk Tradycji Łacińskiej na Jasną Górę

W dniach 22 i 23 października odbędzie się już siódma doroczna Pielgrzymka Środowisk Tradycji Łacińskiej na Jasną Górę.

Oto program spotkania :

Piątek, 22. X
17:30 – Msza Święta przed Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, celebrans: ks. prałat dr Roman Kneblewski, Bydgoszcz.
19:30 – 21:00 - Spotkanie oraz prelekcja w Kaplicy Różańcowej
21:00 – Apel Jasnogórski

Sobota, 23. X
10:00 – 12:00 – Prelekcje w Sali Kordeckiego.
14:30 – Msza Święta przed Obrazem Matki Bożej Częstochowskiej, celebrans: ks. dr Wojciech P. Grygiel, Kraków.

Jako prelegenci udział swój zapowiedzieli prof. Bogusław Grabowski (Akademia Muzyczna, Gdańsk) oraz dr Paweł Milcarek (UKSW, Warszawa).

Dla wszystkich chętnych na dwudniowy udział istnieje możliwość rezerwacji noclegu w Domu Pielgrzyma na Jasnej Górze: www.jasnagora.pl.

Wyjazdy grupowe z poszczególnych miast organizują duszpasterze i wierni we własnym zakresie.

Serdecznie zapraszamy!

Ks. Wojciech P. Grygiel FSSP, inicjator i główny organizator pielgrzymki
Bractwo św. Piotra
Fundacja Constitues Eos

czwartek, 16 września 2010

Msza św. w Płońsku

Na stronie internetowej Parafii św. Maksymiliana Kolbe w Płońsku wśród ogłoszeń duszpasterskich na niedzielę 12 września br. znalazła się zapowiedź regularnej celebracji Mszy św. wg Mszału bł. Jana XXIII z 1962 r. Oto jej treść:
Zgodnie z myślą Ojca Świętego Benedykta XVI wyrażoną w liście apostolskim „Summorum Pontificum”, w odpowiedzi na prośbę grupy osób świeckich obydwu płońskich parafii, w porozumieniu z Biskupem Płockim, w naszym mieście Płońsku w ostatnie niedziele miesiąca będzie sprawowana regularnie Msza św. w tzw. nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, popularnie zwana Mszą św. Trydencką. Starsze osoby zapewne pamiętają tę wielowiekową formę liturgii Kościoła Rzymsko-katolickiego, różniącą się od dzisiejszej powszechnie obowiązującej, przede wszystkim używanym językiem łacińskim, innym kierunkiem celebracji ze strony kapłana (jest on zwrócony jako przewodnik ludu Bożego i pośrednik w kierunku krzyża i ołtarza) oraz rozbudowaną symboliką i gestykulacją. Zainteresowane osoby zapraszamy na pierwszą taką formę liturgii, na Mszę Trydencką, w niedzielę 26 września, o godz. 14.00, do kościoła św. Maksymiliana Kolbe w Płońsku. Jednocześnie informujemy, że w przyszłą niedzielę idea ta zostanie przybliżona w specjalnej katechezie zamieszczonej w naszej gazetce parafialnej.





środa, 15 września 2010

Relacja z Mszy św. w Pionkach

We wtorek 14 września 2010 roku w Pionkach w parafii św Barbary została odprawiona uroczysta Msza św z asystą niższą w klasycznym rycie rzymskim. Msza św. była uczczeniem III rocznicy Motu proprio Summorum Pontificum papieża Benedykta XVI. Najświętszą Ofiarę sprawował ks. Piotr Wojciechowski, wikariusz parafii. Kazanie wygłosił Dziekan Dekanatu Pionkowskiego i proboszcz parafii św. Barbary w Pionkach ks. kan. Stanisław Bujnowski. Ceremoniarzem był alumn WSD w Radomiu Dawid Karaś. Mszę św. zakończyło wspólne odśpiewanie Te Deum.






wtorek, 14 września 2010

Motu proprio: przyczynek do dyskusji

Zamieszamy artykuł, którego autorem jest Christophe Geffroy, redaktor naczelny francuskiego pisma La Nef. Tekst ukazał się w nr 218, wrzesień 2010.

Motu proprio Summorum Pontificum weszło w życie dokładnie trzy lata temu. Nie będziemy próbować podsumowywać tego okresu, ale proponujemy krótką refleksję na temat trudnego odbioru papieskiego dokumentu w Kościele francuskim.

14 września mijają 3 lata od wejścia w życie motu proprio Summorum Pontificum. Papież Benedykt XVI życzył sobie, by po upływie tego okresu przeprowadzić bilans i prosił biskupów o przesłanie do Rzymu swoich osobistych refleksji, które, być może, staną się punktem wyjścia dla kolejnej publikacji. Od dawna mówi się też o dokumencie przygotowywanym przez komisję Ecclesia Dei, który miałby być opublikowany jesienią. Na razie jednak Stolica Apostolska milczy. Czy warto, mimo wszystko, poruszać ten delikatny temat, będący przyczyną tak wielu podziałów? Myślę, że jest to wręcz konieczne. Dlaczego?

Ponieważ – trzeba to jasno powiedzieć – wokół tej kwestii panuje swoista zmowa milczenia, która prowadzi do licznych przekłamań. Musimy znaleźć w sobie odwagę, by nazwać rzeczy po imieniu, widzieć rzeczywistość taką, jaka ona naprawdę jest. Działać nie z chęcią polemizowania, ale w duchu służenia prawdzie, która jest przecież nieodłączną częścią posługi Kościoła. Mam świadomość poruszania się po grząskim terenie i tego, że wyrażam wyłącznie moje własne opinie, które w żadnej mierze nie pretendują do bycia oficjalnym stanowiskiem Rzymu, mimo iż staram się być wiernym przekazowi Jana Pawła II i Benedykta XVI. Doskonale wiem jednak, że można podważyć moje stanowisko i nieustannie proszę naszych czytelników o pobłażliwość i wyrozumiałość. Poruszane tu tematy mogą budzić różne refleksje. Dlatego właśnie szczera debata jest konieczna, ale wyda ona dobre owoce tylko wtedy, kiedy będzie prowadzona w atmosferze chrześcijańskiej, braterskiej miłości (1), z szacunkiem dla odmiennych opinii.

Jakie wnioski można zatem wyciągnąć po tych trzech latach? Naszym celem nie jest pokazanie rosnącej liczby miejsc, w których odprawiana jest Msza św. w nadzwyczajnej formie, ale raczej zastanowienie się nad tym, co sprawia, że mówimy dziś o „złym odbiorze” papieskiego motu proprio? Nie neguję oczywiście jego dobrych owoców, a szczególnie tego, że nadaje ono oficjalny statut formie nadzwyczajnej Mszy św., co pozwoliło wielu młodym księżom odkryć inne oblicze rytu rzymskiego. Dlaczego mówimy jednak o „złym odbiorze”?

Z jednej strony musimy przyznać, że biskupi nie przestają nieufnie patrzeć na ruchy tradycyjne, nie widzą w nich szansy dla Kościoła, lecz raczej zagrożenie, fenomen, któremu trzeba nadać odpowiednie ramy, aby, nade wszystko, powstrzymać jego rozwój. Tymczasem, statystycznie, to właśnie w tych ruchach budzi się najwięcej powołań, co w czasach wielkiego kryzysu powołaniowego, powinno, co najmniej, dać do zastanowienia! Najbardziej uderzający w postawie naszych pasterzy jest sprzeciw wobec sedna przekazu motu proprio: mam na myśli pozostawienie proboszczom decyzji o wydaniu zgody na celebrowanie Mszy św. w formie nadzwyczajnej, kiedy pojawia się taka prośba ze strony parafian. Można powiedzieć, że, poza małymi wyjątkami, ten postulat nie został zrealizowany w żadnej francuskiej diecezji. Co jednak nie oznacza, że biskupi nie odpowiedzieli szczodrze na potrzeby swoich owieczek.

Napięcie

Trudno mówić o jednolitej reakcji ze strony ruchów tradycyjnych, ponieważ tu także mamy do czynienia z wieloma zasadniczymi różnicami – z pewnością dotyczy to w większym stopniu księży niż wiernych, którzy, siłą rzeczy, są zmuszeni przechodzić z jednej formy do drugiej. Bez wątpienia wszyscy przyjęli motu proprio z radością, ale, niektórzy poczuli się zawiedzeni widząc, jak opieszale realizowana jest wola Ojca Świętego i jak długo trwają zmiany, a wszystko rozbija się o niezrozumienie władz kościelnych, niechętnych do spełniania próśb, dla których nie widzą oni uzasadnienia. Ta sytuacja spowodowała bez wątpienia radykalizację postaw mniejszości, wspieranych przez różne grupy nacisku, stosujące nowoczesne metody wywierania wpływu, kojarzące się raczej z rewolucyjnym aktywizmem niż z ewangelicznym przesłaniem, co nie zwiększa szansy na zmniejszenie nieufności ze strony biskupów.

Szkodzą one również tym, którzy bez poklasku i medialnego rozgłosu, kierując się przesłaniem motu proprio, starają się przywrócić w parafiach formę nadzwyczajną, aby była ona dostępna dla wszystkich: takie osoby są skazane na manewrowanie między władzami kościelnymi, które najczęściej dalekie są od wspierania ich dążeń, a pewną grupą „tradycjonalistów”, którym niezbyt zależy na zbliżeniu między kapłanami i wiernymi przywiązanymi do dwóch form i którzy preferują miejsca kultu przeznaczone wyłącznie do sprawowania Mszy św. w formie nadzwyczajnej, co samo w sobie nie jest niczym złym (motu proprio mówi przecież o „parafiach personalnych”) pod warunkiem, że te miejsca pozostają w jedności z całą diecezją i jej kapłanami. Przy takich założeniach słuszne jest nie tylko istnienie „parafii personalnych”, ale także oddawanie diecezjalnych kościołów, bez względu na ich status, pod opiekę Instytutu Ecclesia Dei, którego powołaniem jest służba w duchu własnego, specyficznego charyzmatu. Nie zmienia to faktu, iż konieczne jest „uwolnienie” formy nadzwyczajnej z „tradycyjnej enklawy” i to bynajmniej nie dlatego, że ruch tradycyjny jest sam w sobie czymś złym, ale ponieważ ta liturgia powinna być dostępna dla wszystkich i nie jest dobrą praktyką utożsamianie uniwersalnego dziedzictwa Kościoła z jednym ruchem, który z pewnością ma wiele zalet, ale ma także, jak każda inna grupa, swoje wady.

Z założenia motu proprio miało prowadzić do rozładowania pewnego napięcia, szczególnie po stronie „tradycjonalistów”, ponieważ zauważało słuszność ich dążeń. Jednak w niektórych kręgach wierność księgom liturgicznym przekształciła się w drobiazgowy rubrycyzm, nie istniejący w czasach abp Lefebvre’a: tam, gdzie niegdyś istniała pewna „wolność”, dominuje dziś przesadne przywiązanie do rubryk, a nie ducha liturgii tradycyjnej: pytanie czy śpiewać Ojcze Nasz wraz z wiernymi czy nie, stało się główną kwestią, a nieprzestrzeganie przepisów w tym temacie występkiem równoznacznym niemalże z herezją, jak gdyby mogła istnieć liturgia „idealna”, ustalona raz na zawsze dla wszystkich! Kardynał Ratzinger wiele razy podkreślał, że istotą liturgii jest bycie owocem ciągłego rozwoju: nie może ona być sztucznym tworem powstałym w wyniku technicznej produkcji, ale nie można też negować jej naturalnego dojrzewania i pozwolić, by stała się ona jedynie pokrytym kurzem muzealnym eksponatem (2).

Mimo opublikowania motu proprio atmosfera wciąż jest pełna nieufności i strachu, co rodzi absurdalne sytuacje. Z jednej strony biskupi odmawiają z powodów ideologicznych przyjęcia kapłana z Instytutu Ecclesia Dei w diecezji, w której brakuje księży, z drugiej, Instytut odpowiada negatywnie na zaproszenie biskupa, ponieważ prosi on kapłana o koncelebrowanie Mszy św.

Zerwanie?

Ta opozycja między dwoma, tak bardzo różnymi obozami, wzmacnia również ideę zerwania na płaszczyźnie liturgii. Dwa mszały są postrzegane jako przeciwstawne, co nie pozwala widzieć fundamentalnej ciągłości i możliwości „wzajemnego wzbogacania się”, podkreślanej przez Benedykta XVI w liście do biskupów towarzyszącym ogłoszeniu motu proprio. Kardynał Canizares, prefekt Kongregacji do spraw Kultu Bożego, również zwrócił uwagę na ten aspekt: „ Ułatwianie dostępu do oficjalnej formy rytu rzymskiego, bliskiej ideom reformy postulowanej przez Sobór Watykański II, to nie kwestia nostalgii czy tendencja integrystyczna, lecz raczej krok w stronę głębszej Komunii wewnątrz Kościoła i pomoc w lepszym zrozumieniu aktualnej „formy zwyczajnej” w duchu „hermeneutyki ciągłości”(3). Można odnieść wrażenie, że, poza garstką osób głęboko przekonanych o słuszności papieskich poglądów, nikt nie chce podążać w tym kierunku, w duchu liturgicznej „hermeneutyki ciągłości”. Jedni pragną bowiem celebrować Mszę św. wg Pawła VI na swój własny sposób, który nie jest tym proponowanym przez Benedykta XVI, inni – chcą przede wszystkim zachować formę nadzwyczajną w jej kształcie z 1962 roku i nie życzą sobie współpracy z kimkolwiek, kogo praktyka liturgiczna odbiegałaby choć trochę od ich własnej.

Aby przekonać się jak głęboko zakorzeniona jest owa idea zerwania w duszach i zwyczajach, wystarczy zauważyć, że właściwie niemożliwe jest uczestniczenie we Mszy św. celebrowanej w formie zwyczajnej, ale ad orientem i ze śpiewami chorału gregoriańskiego. A przecież taki sposób celebrowania Mszy zwanej Mszą Pawła VI, który jasno wskazuje na łączność między dwoma rodzajami mszału, jest realizacją reformy postulowanej przez Sobór. Dlaczego więc jest on praktycznie nieobecny (poza kilkoma kościołami i klasztorami)? Jedyne wytłumaczenie jest takie, że wdrażanie reformy celowo przeprowadzono jako zerwanie z przeszłością…

To brutalne zerwanie miało katastrofalne skutki, doprowadziło do utraty sensu liturgii, znaczenia całej jej symboliki, pojęcia przestrzeni sacrum, istoty znaków, wszystkiego, co oczy, słuch i węch są zdolne dostrzec. Niedawno odwiedziłem znane sanktuarium, w którym próbuje się przywrócić sacrum w liturgii, szczególnie poprzez powrót do śpiewania części stałych po łacinie. Było bardzo sympatycznie, niestety czułem namacalny brak świadomości sacrum. Widoczne było to np. w usytuowaniu chóru przed właściwym ołtarzem i w postawie kapłana, który celebrował Mszę św. zwrócony w stronę wiernych, a tyłem do chóru, podczas gdy przestrzeń sakralna była przygotowana do celebrowania Mszy na „starym” ołtarzu z krzyżem w centrum. W całym tym zamieszaniu liturgicznym, trzeba przyznać, że „tradycjonaliści” przyczynili się do zachowania żywego znaczenia liturgii odziedziczonej po minionych wiekach: Benedykt XVI jest tego świadomy i często przywołuje stary mszał jako punkt odniesienia dla współczesnej liturgii. Jak można mówić, że forma nadzwyczajna stała się niezrozumiała dla współczesnych, skoro widzimy, jak wielu młodych ona przyciąga? Spójrzmy również np. na Rosję, gdzie, dzięki powrotowi do wspaniałej liturgii bizantyjskiej, równie „niezrozumiałej” (a nawet bardziej) jak msza trydencka, mamy do czynienia z prawdziwym odradzaniem się praktyk religijnych

Budowanie mostów

Trzeba położyć kres tym podziałom i zbudować mosty między kapłanami a wiernymi przywiązanymi do obu form rytu rzymskiego. Jest to konieczne szczególnie w kontekście przygotowania się do „reformy reformy” proponowanej przez Benedykta XVI. Oczywiście to długotrwała praca, ale stopniowe przygotowanie jest niezbędne. Być może dobrym początkiem byłoby wprowadzenie nauki celebrowania Mszy w formie nadzwyczajnej we wszystkich seminariach „zwyczajnych” i vice versa, tak, by klerycy prawdziwie pokochali te dwie formy rytu rzymskiego dane przez Kościół.

Pozwolę sobie podsumować moje refleksje zarysowując kilka możliwych osi „reformy reformy”, inspirowanych nieco propozycjami ojca Bryana Houghtona (4), które, mówiąc ogólnie, opierają się na koncepcji połączenia Liturgii Słowa formy zwyczajnej i Liturgii Eucharystii formy nadzwyczajnej z pewnymi zastrzeżeniami (nie wyczerpują one oczywiście problematyki):

- stopniowy powrót do celebrowania ad orientem wszędzie tam, gdzie to możliwe, ograniczenie koncelebry, Komunia Święta udzielana wyłącznie na kolanach i do ust;

- kalendarz liturgiczny i lekcjonarz (3-letni) wzięty z nowego mszału. Niektóre uproszczenia mogłyby być jednak ponownie rozpatrzone (przywrócenie Przedpościa i oktawy Zesłania Ducha Świętego);

- rezygnacja z wszelkich „opcji” dostępnych dla księży, przede wszystkim tych dotyczących wyboru Modlitwy Eucharystycznej. Potrzebne byłaby jasne normy określające zasady wyboru, kładące nacisk na używanie Kanonu rzymskiego w niedziele i ważne święta;

- w końcu najważniejszy punkt: gdyby miała istnieć tylko jedna forma (te same teksty, ten sam kalendarz), mogłyby być dopuszczalne dwa sposoby jej celebrowania: „tradycyjny”, całość po łacinie z chorałem gregoriańskim (Kanon po cichu) lub wg Pawła VI, w języku narodowym (Kanon mówiony głośno), ale przynajmniej z Kyriale po łacinie, aby nadać liturgii wymiar uniwersalny.

Te propozycje są oczywiście do przedyskutowania, dopracowania, pragnę tylko, by mogły one służyć szczeremu dialogowi, wychodzącemu poza dialektykę „polityczną” czy „ideologiczną”, stawiającą w opozycji „wygranych” i „przegranych”. Pomyślmy o tym, że katolicy, tak podzieleni w kwestiach liturgii, mają bardzo podobną wizję Kościoła i świata. W naszych zsekularyzowanych czasach, w którym Kościół jest ostatnią twierdzą chroniącą przed szaleństwami nowoczesności, dobrze byłoby o tym pamiętać i rozpocząć na nowo dialog w duchu braterskiej miłości. Chodzi przecież o coś najistotniejszego: „ Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak ja Was umiłowałem, żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi (…)” (J, 13, 34-35 a).

Christophe Geffroy

(1) Osobom zainteresowanym zagadnieniem postaw księży i wiernych przywiązanych do formy nadzwyczajnej, proponuję memorandum ks. Rifana, biskupa administracji apostolskiej w Campos (Brazylia), zatytułowane „Dla jedności tradycjonalistów”, które publikujemy w całości w języku francuskim na naszej stronie internetowej; mógłby być to swoisty punkt odniesienia dla kręgu tradycyjnego.
(2) Nie zapominajmy, że sam abp Levebvre był świadom pewnych słabości Mszału z 1962 roku i że z radością przyjął reformy z 1965 r. (patrz Itineraires nr 95, lipiec-sierpień 1965, str. 78-79).
(3) List z skierowany 20 kwietnia 2010 do uczestników spotkania poświęconego motu proprio w Instytucie Chrystusa Króla w Madrycie 24 kwietnia 2010.
(4) Bryan Houghton, Pokój z ks. Foresterem, DMM, 1982.


tłum. Katarzyna Szczepańska-Wocial

Statystyki regularnych celebracji Mszy trydenckich w Polsce

Jak zwykle raz na kwartał (1 stycznia, na Wielkanoc, 7 lipca, 14 września) przedstawiamy zebrane przez nas statystyki dotyczące regularnie odprawianych w Polsce Mszy w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Tym razem szczególną okazją jest III rocznica wejścia w życie motu proprio Summorum Pontificum. Na początek zamieszczamy krótkie podsumowanie:

Według danych portalu Nowy Ruch Liturgiczny, na 14 września 2010 roku, w Polsce, zgodnie z motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum, Msza święta w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, zwana Mszą trydencką, była regularnie odprawiana w 38 kościołach (7 lipca 2007 r. było to 8 kościołów) w tym w 15 kościołach przynajmniej raz w tygodniu (7 lipca 2007 r. było to 5 kościołów).

Poniżej przedstawiamy listę i liczbę miejscowości wraz z porównaniem do tego samego okresu roku poprzedniego oraz porównanie do czasu sprzed ogłoszenia Summorum Pontificum. Ponadto zamieszczamy mapę kościołów, która w miniaturowej formie jest już na stałe obecna w prawym panelu naszej witryny. W przypadku błędnie podanych terminów lub miejsc celebracji prosimy o e-mail na adres: nowyruchliturgiczny@gmail.com .




Przypominamy, że uwzględniamy te miejsca gdzie:

1. Msza trydencka jest sprawowana regularnie co najmniej raz w miesiącu wyłączając przerwę wakacyjną i wyjątkowe okoliczności.

2. Celebracja jest jawna - wierni mogą dowiedzieć się o tym fakcie przynajmniej z internetu.

3. Celebrans używa mszału tradycyjnego (wg wydania z 1962 roku).

Jeśli w danej miejscowości Msza jest sprawowana przez tego samego księdza dla tej samej grupy wiernych rotacyjnie w różnych kościołach, wówczas liczymy to miejsce jako jedno.



Pokaż Summorum Pontficum w Polsce na większej mapie

poniedziałek, 13 września 2010

Relacja z pielgrzymki do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej

W niedzielę 12 września z kaplicy Św. Faustyny Kowalskiej w Koszalinie wyruszyła II pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej. Jej zwieńczeniem była Msza św. wg Mszału bł. Jana XXIII odprawiona w Sanktuarium przez o. Krzysztofa Szachtę OFMConv. Pielgrzymka odbyła się w intencji dziękczynnej w trzecią rocznicę obowiązywania motu proprio Summorum Pontificum Ojca Świętego Benedykta XVI. Wzięło w niej udział ok 80 osób, wśród których znaleźli się wierni uczestniczący w tradycyjnej liturgii w Koszalinie, reprezentanci Stowarzyszenia im. Piotra Skargi oraz członkowie warszawskiego oddziału Krucjaty "Młodzi w Życiu publicznym".







piątek, 10 września 2010

Msza św. w Pionkach

We wtorek 14 września 2010 roku w Pionkach o godzinie 18.00 w parafii św. Barbary zostanie odprawiona uroczysta Msza św. w klasycznym rycie rzymskim. Msza św będzie uczczeniem III rocznicy wejścia w życie Motu proprio Summorum Pontificum papieża Benedykta XVI. Celebransem będzie ks. Piotr Wojciechowski, wikariusz parafii. Kazanie wygłosi Dziekan Dekanatu Pionkowskiego i proboszcz parafii św. Barbary w Pionkach ks. kan. Stanisław Bujnowski. Ceremoniarzem będzie alumn WSD w Radomiu Dawid Karaś. Za organami zasiądzie pan prof. Roman Danielewicz, organista z Bazyliki św. Kazimierza z Radomia.

czwartek, 9 września 2010

Inauguracja coniedzielnej Mszy św. w Płocku

W niedzielę 5 września w Płockim kościele św. Stanisława Kostki zainaugurowana została przez ks. infułata Aleksandra Pasternakiewicza coniedzielna Msza św. sprawowana wg Mszału bł. Jana XXIII z 1962 r. Msze święte będą odprawiane w tym miejscu o godz. 9.00.



wtorek, 7 września 2010

Anglia: prawie połowa zwykłych katolików wzięłaby udział w starszej formie obrządku

Anna Arco na stronie internetowej CatholicHerald.uk zamieszcza artykuł omawiający wyniki najnowszych badań, które pokazały, że prawie połowa zwykłych katolików w Anglii i Walii uczestniczyłaby w Mszach św. w tradycyjnej formie obrządku łacińskiego, gdyby w miejscowej parafii była taka możliwość.
Badanie przeprowadzone na próbie 800 osób deklarujących się jako katolicy wykazało, że 66% praktykujących katolików chętnie uczestniczyłoby w tradycyjnej Mszy św. raz w miesiącu, gdyby sprawowano ją w miejscowej parafii.
Badanie, które przeprowadzono na zlecenie francuskiego stowarzyszenia Paix Liturgique, pokazało że Wielka Brytania ma wyższy odsetek osób regularnie uczestniczących we Mszy św. niż Francja, Portugalia i Niemcy.
I choć jedynie 13% populacji brytyjskiej deklaruje się jako katolicy, to 32% katolików uczestniczy we Mszy św. co najmniej raz w miesiącu, jeżeli nie częściej, w porównaniu do 19% katolików francuskich i 10% niemieckich.
Wyniki badań pokazują, że, 43% regularnie praktykujących katolików uczestniczyłoby we Mszy św. w nadzwyczajnej formie obrządku łacińskiego sprawowanej raz w tygodniu. Według opinii 50% badanych sprawowanie formy nadzwyczajnej obok formy zwyczajnej w parafii byłoby dla nich zjawiskiem zupełnie normalnym. Badanie pokazało również, że 60% katolików nie miało pojęcia o istnieniu dokumentu motu proprio Summorum Pontificum papieża Benedykta XVI z 2007 roku, znoszącego ograniczenia dotyczące sprawowania tradycyjnej Mszy łacińskiej.

Księża uczący się nadzwyczajnej formy obrządku łacińskiego w czasie konferencji
zorganizowanej przez brytyjskie stowarzyszenie Latin Mass Society.


John Medlin, dyrektor naczelny stowarzyszenia LMS, powiedział: „Mówiąc najogólniej, wyniki badań są takie same w całej Europie. Wskazują, że wśród katolików zainteresowanych swoją wiarą, mimo panującej wielkiej ignorancji, z chwilą dowiedzenia się o istnieniu motu proprio Summorum Pontificum wielu chętnie przyjmuje formę nadzwyczajną.
„Objaśnienie treści dokumentu powoduje, że katolicy uczestniczący w formie zwyczajnej Mszy św. wyrażają gotowość akceptacji współistnienia obu form w parafiach, zaś większość osób przywiązanych do formy nadzwyczajnej chętnie akceptuje prawo katolików uczestniczących w formie zwyczajnej do możliwości uczestnictwa we Mszy św. odprawianej w tej formie.”
W oświadczeniu stowarzyszenia Paix Liturgique czytamy: „W Wielkiej Brytanii, tak jak wszędzie, argument bazujący na braku zainteresowania pośród wiernych w kwestii stosowania dokumentu motu proprio jest niesprawiedliwy. Z chwilą konfrontacji takiego punktu widzenia za pomocą ankiety okazuje się, że wyniki są zupełnie inne niż uzyskane od kogoś przemawiającego zaledwie w ich imieniu.”

tłum. Anna Kaźmierczak

piątek, 3 września 2010

Abp Burke: Wstęp do Komentarza ks. dr. Gero P. Weishaupta

Dostępny dotąd jedynie w internecie komentarz kanonisty ks. dr. Gero P. Weishaupta dotyczący dokumentu Summorum Pontificum pojawił się na początku miesiąca również w formie książkowej i nosi tytuł „Papieskie Kierunki”. Przedmowę do wydania napisał prefekt Sygnatury Apostolskiej, abp Raimond Burke. Niniejszym zamieszczamy pełny tekst za stroną summorum-pontificum.de.

List apostolski Jego Świątobliwości papieża Benedykta XVI Summorum Pontificum z dn. 7 lipca 2007 r. wydany w formie motu proprio stanowi istotny wkład we wdrożenie nauki o liturgii świętej przez Sobór Watykański II. Tuż po soborze nauka ta padała często ofiarą błędnej hermeneutyki zerwania, w wyniku której powstało fałszywe wrażenie, jakoby reforma liturgiczna propagowana przez Sobór była bardziej zerwaniem niż rozwojem tego najwyższego wyrazu życia Kościoła. Zwolennicy owej fałszywej hermeneutyki faktycznie podkreślali, że nie ma kontynuacji pomiędzy Missale Romanum bł. Jana XXIII i Missale Romanum Sługi Bożego Pawła VI.
Tymczasem Konstytucja o Liturgii Świętej Sacrosanctum Concilium mówi o organicznej jedności świętej liturgii jako najwyższym wyrazie życia Pana naszego Jezusa Chrystusa w Swoim Kościele. Dlatego też nigdy nie może podlegać radykalnemu zerwaniu bez zdrady sakramentalnej obecności Chrystusa i jego działania w życiu liturgicznym Kościoła, będącej najwyższą duchową szkodą nie tylko na całym mistycznym ciele, lecz także każdym jego członku. Jeszcze jako kardynał, Józef Ratzinger wyłożył tę prawdę w jasny i przekonywający sposób w wykładzie wygłoszonym na konferencji o liturgii w Fontgombault w lipcu 2001 roku:
„Wprowadzenie do mszału Pawła VI mówi wyraźnie, że jest to mszał tego samego Kościoła, mszał który włącza się w jego kontynuację i by podkreślić, że nie ma istotnego zerwania i że kontynuacja i tożsamość nadal trwają w Kościele, uznaję podtrzymywanie możliwości sprawowania liturgii wg starego mszału, jako wyrazu trwającej nadal tożsamości Kościoła za nieodzowne. Jest to dla mnie fundamentalna istota rzeczy: To co do 1969 roku było liturgią Kościoła było dla nas wszystkich absolutną świętością i nie może po roku 1969 – erze niewiarygodnego pozytywizmu – stać się czymś zupełnie nie do przyjęcia. Jeżeli chcemy pozostać wiarygodni – posłużę się tu terminem modernizmu – to istnieje absolutna konieczność uznania, że to co przed rokiem 1969 było czymś fundamentalnym pozostaje nim i potem: jest to ta sama świętość, ta sama liturgia.“

Dokument Summorum Pontificum umożliwia, zatem, w zgodzie z prawdą o tożsamości i kontynuacji liturgii świętej w swoich historycznych formach, wzajemne ubogacanie się missalia bł. Jana XXIII i Sługi Bożego Pawła VI, ustanawiając dwie formy tego samego obrządku łacińskiego dla całego Kościoła.
Aby więc motu proprio Summorum Pontificum mogło osiągnąć wszystkie cele zamierzone przez najwyższego pasterza Kościoła niezwykle ważne jest jasne zrozumienie jego statusu kanonicznego i miejsca w całym porządku prawnym i ustawodawstwie liturgicznym Kościoła. W tym celu dr Gero P. Weishaupt podjął się starannego studium dokumentu Summorum Pontificum, którego wynik przedstawia nam w niniejszym tomie.
W przedmowie dr Weishaupt wyjaśnia zamiar przyczynienia się poprzez wydanie komentarza do właściwego zrozumienia oraz poprawnego wdrażania znaczącego papieskiego dokumentu ustawodawczego. Autor prosi nas przy tym pokornie o niezbędną pomoc w „liturgicznym pojednaniu” w Kościele, zgodnie z intencją najwyższego pasterza i ustawodawcy Kościoła.
W rozdziale pierwszym komentarza dr Weishaupt omawia status kanoniczny Summorum Pontificum. Chodzi tu o nowy tekst ustawodawczy wydany w zwykłej formie papieskiego ustawodawstwa, listu apostolskiego - motu proprio, czyli z własnej inicjatywy namiestnika.
Jako powszechnie obowiązujący akt ustawodawczy dokument obowiązuje w całym Kościele i nie jest wyrazem łaski wobec pewnych osób czy grup, lecz ustawodawstwem mającym na celu zapewnienie przestrzegania i propagowania życia całego mistycznego Ciała Chrystusowego i najwyższej formy jego wyrazu — liturgii świętej. Dokument nakłada na całą społeczność Kościoła obowiązek przestrzegania i pielęgnowania tradycji liturgicznej, by z jednej strony chronić prawa jednostek i grup określanych mianem osób przywiązanych duchowo do liturgii zwanej obecnie „nadzwyczajną formą obrządku łacińskiego”, z drugiej zaś również ubogacać życie liturgiczne poprzez należyte sprawowanie obu form obrządku. Krótko mówiąc, Summorum Pontificum reguluje powszechną dyscyplinę sprawowania nadzwyczajnej formy obrządku w zgodzie z nauką Soboru Watykańskiego II, którą należy pojmować w ramach ponad dwudziestowiecznej Tradycji Kościoła, tj. w sensie „hermeneutyki ciągłości”, jak objaśnił to papież Benedykt XVI w przemówieniu do Kurii Rzymskiej z dn. 22 grudnia 2005 roku.
Odwołując się do dzieła innych kanonistów, dr Weishaupt przedkłada przekonywające argumenty przemawiające za tym, że Missale Romanum z 1962 roku nigdy nie zostało zniesione, co potwierdził jasno papież Benedykt XVI. W Komentarzu autor podkreśla, że Konstytucja Apostolska Missale Romanum z 3 kwietnia 1969 i odnośne ustawodawstwo liturgiczne nie zawierają wyraźnej klauzuli, która przewidywałaby zakaz korzystania z Missale Romanum z 1962 roku. W drodze powszechnego zezwolenia na używanie Missale Romanum z 1962 roku udzielonego mocą Summorum Pontificum papież Benedykt XVI deklaruje całemu Kościołowi, że de iure obie formy mszałów, tj. bł. Jana XXIII i Sługi Bożego Pawła VI, trwają w Kościele. Ustawodawstwo Summorum Pontificum jest zatem jasnym wyrazem reformy propagowanej w Konstytucji o Liturgii Świętej Sacrosanctum Concilium Soboru Watykańskiego II.
W rozdziale drugim komentarza dr Weishaupt udziela odpowiedzi na szereg pytań natury praktycznej powstałych w związku z wdrażaniem dokumentu Summorum Pontificum i wynikających z nowszych zmian dyscypliny udzielania sakramentów, jak np. kwestii żeńskiej służby ołtarza czy angażowania świeckich jako lektorów lub nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. W tym względzie komentarz odwołuje się do dwóch ogólnych zasad kanonicznych.
Pierwsza zasada przewiduje staranne przestrzeganie norm liturgicznych dotyczących sprawowania nadzwyczajnej formy obrządku łacińskiego obowiązujących w roku 1962, ponieważ normy te stoją na straży integralności obrządku łacińskiego, jak przewidziano w mszale bł. Jana XXIII. Druga zasada mówi, że poniższa dyscyplina liturgiczna obecnie obowiązuje również w formie nadzwyczajnej jedynie w zakresie, w jakim dotyczy prawa wiernych wypływającego bezpośrednio z sakramentu chrztu świętego i służącego wiecznemu zbawieniu dusz.
Zastosowanie ww. zasad w powołanych przypadkach prowadzi do przekonania, że ani służba ołtarza osób płci żeńskiej ani pełnienie przez świeckich funkcji lektora lub nadzwyczajnego szafarza Komunii św. nie należy do fundamentalnych praw ochrzczonych. Dlatego też w trosce o integralność dyscypliny liturgicznej, jak mówi Missale Romanum z 1962 roku, owe nowsze trendy nie mają zastosowania w nadzwyczajnej formie obrządku. Komentarz mówi tu wyraźnie, że wzajemne ubogacanie się obu form obrządku jest możliwe jedynie wtedy, gdy dyscyplina własna obu form będzie odpowiednio starannie przestrzegana.
W rozdziale trzecim, w kontekście listu do biskupów towarzyszącego promulgacji Summorum Pontificum Benedykta XVI, dr Weishaupt przedstawia swoje przemyślenia dotyczące możliwości daleko idącej reformy posoborowego mszału. Ów ostatni rozdział komentarza autor poświęca idei „reformy reformy“, której ówczesny kardynał Ratzinger dał wyraz w sposób szczególny w ważnym wykładzie o liturgii wygłoszonym w opactwie w Fontgombault w lipcu 2001.
Komentarz jest sporządzony bardzo starannie i uwzględnia najnowszą kanoniczną literaturę. Stanowi nadto istotne i niezawodne narzędzie do właściwego pojmowania i wdrażania ważnej dyscypliny kanonicznej zawartej w Summorum Pontificum. Analiza kanoniczna autora uwzględnia w sposób właściwy z wielką uwagą intencję ustawodawcy jasno i wyraźnie wyłożoną w liście do biskupów oraz licznych tekstach w przedmiocie kwestii liturgicznych ówczesnego kardynała Ratzingera.
W imieniu wszystkich, którzy będą czerpać z dobrych owoców tego ważnego studium, pragnę serdecznie podziękować autorowi za przedstawienie z dużą znajomością rzeczy i starannością listu apostolskiego w formie motu proprio Summorum Pontificum a także jego rangi w prawodawstwie kościelnym i kontekstu w porządku liturgicznym Kościoła powszechnego. Żywię nadzieję, że komentarz zostanie wkrótce przetłumaczony na inne języki, aby ten ważny wkład we wdrożenie dyscypliny liturgicznej Kościoła, zwłaszcza przepisów Summorum Pontificum, dotarł do wielu wiernych, a przede wszystkim biskupów i kapłanów i ich współpracowników, na których spoczywa największy ciężar odpowiedzialności za właściwy porządek najwyższego i najdoskonalszego wyrazu życia Kościoła — liturgii świętej.
Niech zatem cenny wkład dr Weishaupta w studium porządku prawnego Kościoła liturgii świętej pomoże nam lepiej zrozumieć głęboką mądrość słów papieża Benedykta XVI, za pomocą których powierza on zawartą w Summorum Pontificum dyscyplinę Kościoła powszechnego:
„Nie ma żadnej sprzeczności między jednym a drugim wydaniem Mszału Rzymskiego. W dziejach Liturgii występują rozwój i postęp, ale nie ma żadnego zerwania. To, co dla poprzednich pokoleń było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie i nie może być nagle całkowicie zakazane lub, tym bardziej, uznane za szkodliwe. Wszystkim wyjdzie na dobre zachowanie bogactw, które wzrastały w wierze i modlitwie Kościoła i przyznanie im należytego miejsca.”

+ Raymond Leo Burke
Emerytowany arcybiskup Saint Louis
Prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej
Rzym, w uroczystość Najświętszego Serca Jezusowego, 11 czerwca AD 2010

Tłum. Anna Kaźmierczak

środa, 1 września 2010

Hermeneutyka ciągłości w liturgii

Portugalski blog Christus Vincit zamieścił niedawno zdjęcia z Mszy św. odprawionej wg Mszału Pawła VI (Novus Ordo Missae) na Maderze z okazji uroczystości ku czci Matki Bożej z Guadalupe. Najświętsza Ofiara odprawiona została w sposób jak najbardziej zgody z rubrykami, przy jednoczesnym wykorzystaniu, tam gdzie było to możliwe, elementów tradycyjnej liturgii katolickiej.







Zapowiedzi na wrzesień

Od niedzieli 5 września w Bielsku-Białej Msze Św. będą celebrowane w każdą pierwszą niedzielę miesiąca o godz 15. Najbliższa Msza w niedzielę o godz. 15.00. Szczegóły na stronie internetowej organizatorów.

Od niedzieli 5 września Msza święta w Płocku będzie odprawiana w każdą niedzielę o godz. 9.00 w dolnym kościele płockiej Stanisławówki w parafii św. Stanisława Kostki, prowadzonej przez księży Salezjanów. Mszy św. nie będzie już w kościele św. Jana Chrzciciela ani Sanktuarium Bożego Miłosierdzia.

W kościele Najśw. Serca Pana Jezusa w Bydgoszczy od 5 września 2010 Msza św. w klasycznym rycie rzymskim będzie odprawiana co tydzień w niedzielę o 14.00. Nie ma już Mszy św. w KRR w Solcu Kujawskim.

W niedzielę 12 września z kaplicy Św. Faustyny Kowalskiej przy ul. Piłsudskiego 92 w Koszalinie o godz. 15.00 wyruszy II pielgrzymka do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej na Górze Chełmskiej. O godz. 16.00 w Sanktuarium Mszę św. wg Mszału bł. Jana XXIII odprawi o. Krzysztof Szachta OFMConv.

W niedzielę 12 września o 18.00 w kościele NSPJ w Tychach-Paprocanach (w dolnej kaplicy) przy ul. Paprocańskiej 160 zostanie odprawiona pierwsza Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Msza święta będzie odprawiana w tymże kościele w każdą 2. niedzielę miesiąca o godzinie 18.00.

W niedzielę 19 września w Białymstoku, w starym kościele farnym o godzinie 13:00 Msza św. trydencka, przede Mszą odbędzie się chrzest według tradycyjnego ceremoniału.

W niedzielę 26 września o godz. 12.00 w kościele Św. Józefa w Świdnicy przy ul. Kotlarskiej 19/21 odbędzie się uroczysta Msza św. z asystą wyższą w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Celebrans: ks. Zbigniew Chromy.

W poniedziałek 27 września o godz. 12.00 odbędzie się ślub i uroczysta Missa pro Sponsis w kościele rektoralnym św. Benona w Warszawie. Celebransem będzie o. Krzysztof Stępowski CSsR, zaś przy zawieraniu sakramentu asystował będzie były wicekanclerz Kurii łowickiej.