czwartek, 30 kwietnia 2009

Przegląd wydarzeń w kwietniu

W tym roku obrzędy Triduum Paschalnego w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego zostały odprawione w Warszawie, Krakowie, Wrocławiu, Lublinie i Bytomiu.

25 kwietnia (sobota) w kaplicy kościoła MB Królowej Polski w Mławie, ks. Grzegorz Ślesicki odprawił Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

26 kwietnia w Niedzielę Dobrego Pasterza gościli na Mszy św. w Krakowie polscy klerycy Bractwa Św. Piotra.

26 kwietnia (niedziela) w kościele Św. Marka Ewangelisty Rososzycy k. Ostrowa Wielkopolskiego w Diecezji Kaliskiej, ks. Wojciech Raszewski zainaugurował o godz. 17:00 coniedzielne celebracje Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

Rozpoczęła się rekrutacja uczestników II Spotkania Pokolenia Summorum Pontificum, które odbędzie się w dniach 12-14 czerwca br. w Zakroczymiu.

Abp Stanisław Gądecki, metropolita poznański powierzył ks. Włodzimierzowi Wygockiemu regularną celebrację Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego wiernych zamieszkałych w Szamotułach. Msze św. będą sprawowane w kaplicy przy Domu Zakonnym Sióstr Służebniczek Maryi przy Szpitalu w Szamotułach, ul Sukiennicza 11.

Sakrament Bierzmowania w Rzeszowie

W niedzielę 17 maja br. o godz. 15:00 w rzeszowskim kościele Św. Krzyża, z upoważnienia bpa ordynariusza Kazimierza Górnego, Sakramentu Bierzmowania według tradycyjnego Pontificale Romanum udzieli ks. infułat dr Wiesław Szurek, wikariusz biskupi do spraw formacji stałej kapłanów. Mszę św. w tym dniu w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego odprawi ks. dr Krzysztof Tyburowski.

Wkrótce zmiany w Kongregacji Kultu Bożego

Dobrze poinformowany watykanista Andrea Tornielli twierdzi na swoim blogu, że już w najbliższą sobotę abp Ranjith zostanie mianowany arcybiskupem Colombo i wróci na Sri Lankę. Podczas przyszłego konsystorza z pewnością otrzyma także kapelusz kardynalski. Wg Tornielliego w tę sobotę raczej nie poznamy następcy Arcybiskupa na stanowisku Sekretarza Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, m.in. z uwagi na to że Prefekt Kongregacji - kard. Canizares przebywa w szpitalu. Tornielii podkreśla, że nowy Sekretarz będzie odgrywał kluczową rolę w zaprowadzeniu pokoju i zakończeniu "bitwy liturgicznej" w Kościele, będzie także odpowiedzialny za wprowadzanie z umiarem, metodą małych kroków "reformy reformy" liturgii, tak pożądanej przez Benedykta XVI: bez nadmiernej nostalgii za przeszłością, ani bez ścisłego formalizmu, patrząc w przyszłość poprzez wskazania Soboru Watykańskiego II, a jednocześnie cierpliwie korygując wady i nadużycia liturgiczne.

środa, 29 kwietnia 2009

Biskup z Litomierzyc odprawił Mszę św. trydencką

Ordynariusz czeskiej diecezji Litoměřice (Litomierzyce) biskup Jan Baxant celebrował w sobotę 25 kwietnia br. pontyfikalną Mszę św. wg "tradycyjnego" rytu. Zdjęcia z uroczystości dostępne są na czeskich stronach ruchu Juventutem:





wtorek, 28 kwietnia 2009

Msza św. w Józefowie

Począwszy od 10 maja br., w każdą niedzielę o godz. 15:00, Msza Św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego będzie odprawiana w kościele MB Częstochowskiej w Józefowie.

Sakrament Bierzmowania w Lublinie

W najbliższą sobotę 2 maja br. o godz. 9:00, w kościele Niepokalanego Poczęcia NMP przy ul. Staszica w Lublinie, Sakramentu Bierzmowania według tradycyjnego Pontificale Romanum udzieli JE ks. bp Artur Miziński biskup pomocniczy Archidiecezji Lubelskiej.

VI Pielgrzymka Warszawa - Czerwińsk

Po raz szósty w pierwszych dniach maja wyrusza z Warszawy pielgrzymka do Czerwińskiego Sanktuarium Matki Boskiej Pani Mazowsza, aby przy jej obrazie oddawać cześć Bogu, a swym pielgrzymowaniem nabierać sił do codziennych zmagań i duchowych wysiłków.
W tym roku przewodnikiem pielgrzymki będzie ks. Grzegorz Śniadoch IBP.


Ramowy plan pielgrzymki

1 maja, św. Józefa, Rzemieślnika
godz. 10.00 – Msza Święta w kościele św. Benona przy ul. Pieszej
godz. 12.00 – błogosławieństwo pielgrzymów i wymarsz.
godz. 12.45 – 13.15 – postój przy kościele św. Stanisława Kostki na Żoliborzu.
godz. 14.15 – 14.15 – postój przy kościele Niepokalanego Poczęcia NMP na Bielanach
godz. 16.30 – 17.30 - obiad w domu oo. Kamilianów w Burakowie – Łomiankach.
godz. 18.15 – przybycie do Łomianek, kolacja modlitwy wieczorne w kościele św. Małgorzaty, nocleg w Instytucie Studiów nad Rodziną.

2 maja, św. Atanazego, Biskupa, Wyznawcy i Doktora Kościoła
godz. 6.30 – modlitwy poranne i Msza Św. w kościele św. Małgorzaty w Łomiankach, po niej śniadanie
godz. 9.00 – wymarsz z Łomianek
godz. 10.30 – 11.00 – postój w Dziekanowie
godz. 12.15 – 12.45 – postój przy kościele NMP Królowej Polski w Łomnej
godz. 15.15 – 16.15 – postój i obiad przy kościele Matki Boskiej Szkaplerznej w Czosnowie.
godz. 17.15 – 17.30 – postój w okolicach Twierdzy Modlin
godz. 19.45 – przybycie do Zakroczymia, kolacja, modlitwy wieczorne w kościele św. Józefa, nocleg w ośrodku oo. Kapucynów.

3 maja, NMP Królowej Polski
godz. 5.00 – modlitwy poranne i śniadanie w ośrodku oo. Kapucynów.
godz. 6.00 – wymarsz z Zakroczymia
godz. 8.45 – 9.15 – postój przy kościele św. Mateusza w Smoszewie
godz. 11.15 – 12.15 – postój i obiad przy kościele św. Leonarda w Chociszewie
godz. 14.00 – przybycie do Czerwińska
godz. 15.00 – Msza Św. w Sanktuarium Matki Boskiej Czerwińskiej.

Sprawy organizacyjne i informacje na temat zasad uczestnictwa w pielgrzymce można znaleźć na stronie http://bialo-czarno-czerwona.pl.

poniedziałek, 27 kwietnia 2009

Abp Burke w Lourdes

W sobotę 25 kwietnia br. abp Raymond Burke - Prefekt Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej, odprawił pontyfikalną Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego w Bazylice Niepokalanego Poczęcia w Lourdes. Okazją była pielgrzymka do Lourdes zorganizowana przez Instytut Chrystusa Króla.






Relacja z Mszy św. w Rososzycy w Diecezji Kaliskiej

Jak donosi portal Sanctus.pl, w niedzielę 26 kwietnia br., w Rososzycy k. Ostrowa Wielkopolskiego, ks. Wojciech Raszewski odprawił po raz drugi Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.




Następna Msza św. w formie nadzwyczajnej za tydzień, w niedzielę o godz. 17:00.

Zdjęcia: Przemysław Wykręt

sobota, 25 kwietnia 2009

Aspersja - przypomnienie łaski Chrztu

Aspersja to obrzęd pobłogosławienia wody i pokropienia nią wiernych. Przypomina o tym obmyciu, które miało miejsce w sakramencie Chrztu. Nawiązuje do momentu, w którym dostąpiliśmy oczyszczenia z wszelkiego grzechu i otrzymaliśmy Ducha Świętego, uzdalniającego nas do naśladowania Chrystusa. Obrzęd ten dobrze więc wpisuje się w duchowość okresu wielkanocnego.

Od Wielkiej Nocy do Zesłania Ducha Świętego w trakcie aspersji śpiewana jest antyfona Vidi aquam:


Vidi aquam egredientem de templo, a latere dextro, alleluia: et omnes ad quos pervenit aqua ista salvi factci sunt, et dicent: alleluia, alleluia. Confitemini Domino, quoniam bonus; quoniam in saeculum misericordia ejus. (Ps 118,29)
Ujrzałem wodę wypływającą ze świątyni po prawej stronie, alleluja. A wszyscy którzy przyszli do wody zostali zbawieni i mówią: alleluja, alleluja.
Wysławiajmy Pana, bo jest dobry, bo jego miłosierdzie trwa na wieki.

Zasadniczą część antyfony stanowi poetycki opis wizji zawartej w 47 rozdziale księgi proroka Ezechiela, ukazujący uzdrawiające źródło wody życia, wypływające ze świątyni. Werset zaczerpnięty został natomiast z psalmu 118, którego słowa często rozbrzmiewają w liturgii w okresie paschalnym.

W nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego aspersja nie jest częścią Ordo Missae. Odbywa się przed rozpoczęciem niedzielnej Mszy, dlatego kapłan dokonuje jej ubrany w kapę, a nie ornat. W formie zwyczajnej dopuszczalne jest stosowanie aspersji zamiast aktu pokuty w Mszach sprawowanych w niedziele.

piątek, 24 kwietnia 2009

Konsekracja kościoła Chrystusa Króla w Sarasocie na Florydzie

The Roman Catholic Word - Niedziela dn. 19 kwietnia 2009r. to kolejny dzień tryumfu tradycyjnej Mszy łacińskiej za oceanem. JE Frank J. Dewane, ordynariusz diecezji Venice na Florydzie, dokonał konsekracji nowego kościoła p.w. Chrystusa Króla w Sarasocie na Florydzie przeznaczonego wyłącznie do odprawiania Mszy łacińskiej. W nowym pięknym kościele Ofiara Mszy św. oraz wszystkie sakramenty będą sprawowane w tradycyjnym obrządku łacińskim. [przyp. red.: we wrześniu 2008 informowaliśmy o tym, że kościół został specjalnie w tym celu kupiony przez diecezję]
Po konsekracji ks. James Fryar z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra odprawił uroczystą Mszę św. w obecności JE bp Dewane’a oraz ks. Fausto Stampiglia, pallotyna, opiekuna kościoła parafialnego p.w. św. Marty. Ks. Robert Tatman, administrator quasi-parafii w Ave Maria [przyp. red.: pierwszym na świecie prywatnym mieście, gdzie lokalne prawo jest oparte na zasadach katolickich] oraz ks. Justin Nolan z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra asystowali celebransowi podczas tego historycznego wydarzenia. Uroczysta Msza św. była sprawowana w diecezji Venice po raz pierwszy od jej ustanowienia w roku 1984.
Ponieważ świątynia była wypełniona po brzegi, część licznie zgromadzonych wiernych musiała przenieść się do sali parafialnej, gdzie miała do dyspozycji ekrany telewizyjne umożliwiające duchowe włączenie się w sprawowaną Ofiarę Mszy św. Wielu gości przybyło z daleka, co jeszcze bardziej dowodzi wzrastającego uwielbienia i uznania dla cudnej liturgii pośród amerykańskich katolików.

W homilii bp Dewane powiedział, że kościół p.w. Chrystusa Króla to „spełnione marzenie” oraz dowód „wdzięczności i odpowiedzi” na motu proprio Jego Świątobliwości Benedykta XVI „wynikające z wewnętrznych przemyśleń w sercu Kościoła.” Jego Ekscelencja powołał się również na Benedykta XVI przypominając, że „Najświętsza Pani jest kluczem do należytego pojmowania misji Kościoła”. Hierarcha dodał także, iż „Najświętsza Maryja Panna wyjaśnia nam dlaczego istnieją kościoły [budowle] — po to, by Rzym mógł żyć w nas.” Innym ważnym elementem było przywołanie słów obecnego papieża (gdy jeszcze nosił kardynalski kapelusz), że Kościół „trwa i upada wraz z liturgią” — niezwykle mocne słowa, zważywszy że tradycyjna Msza łacińska jest wyrazem najczystszej formy liturgii w Kościele rzymsko-katolickim skupionej wokół Eucharystii.
JE bp Dewane udzielił swego pasterskiego błogosławieństwa i podziękował z głębi serca księżom z Bractwa Kapłańskiego Świętego Piotra oraz księdzu Fausto za wiele lat wiernej posługi w kościele p.w. św. Marty oraz za jego zaangażowanie w starannie przemyślane planowanie kościoła p.w. Chrystusa Króla.

Oprawę muzyczną zapewnił chór Chrystusa Króla pod dyr. Leo i Carol LaBrecque, w składzie powiększonym o studentów z Uniwersytetu Ave Maria niezbędnym do wykonania polifonii, pod dyr. dr Susan Treacy. Propria odśpiewały następujące zespoły:
Introit: Schola Chrystusa Króla
Alleluia I: schola męska z Uniwersytetu Ave Maria
Alleluia II: schola żeńska z Uniwersytetu Ave Maria
Ofertorium: schola żeńska z Uniwersytetu Ave Maria
Communio: schola męska z Uniwersytetu Ave Maria

Po Mszy św. sali parafialnej nadano imię ks. Fausto, energicznego rzymianina o uroczym włoskim akcencie, który skierował szczere słowa podzięki na ręce bp Dewane’a i dodał, że biskup jest „bardziej rzymski niż rzymianie”.
Ceremonia zakończyła się uroczystym przyjęciem, z dwoma ciastami udekorowanymi na cześć Chrystusa Króla i FSSP.
The Roman Catholic World darzy bp Dewane’a ogromnym szacunkiem i podziwem za wierną służbę Kościołowi w zupełnym oddaniu oraz niezłomną postawę w działaniu na rzecz tradycyjnej Mszy łacińskiej.

Autor: Marielena Montesino de Stuart

Tłumaczenie: Anna Kaźmierczak

czwartek, 23 kwietnia 2009

Ks. Nicola Bux i ks. Salvatore Vitiello — Chrześcijanie są powołani do wyrzeczenia się tego świata, nawet w Kościele

Istnieje pewnego rodzaju “wspólny wątek” łączący homilię Ojca Świętego z Wigilii Zmartwychwstania Pańskiego i sławetne rozważania drogi krzyżowej z 2005r. z homilią z 22 lutego 2006r. o karierowiczostwie, homilią na temat „karierowiczów w owczarni” z kwietnia oraz tą niedawną wygłoszoną w czasie Mszy Krzyżma, w której to Ojciec Święty potwierdza, że „Zjednoczenie z Chrystusem wzywa nas do porzucenia tego świata. Przejawia się ono w wolności od żądzy narzucania swojej własnej drogi i woli, żądzy bycia kimś innym oraz w zupełnym oddaniu się Chrystusowi poprzez przyzwolenie Mu na używanie nas jako Swoich narzędzi wedle Jego woli”.
Papież wyraził już swoje myśli w książce pt. „Introduzione al Cristianesimo” [pol. "Wprowadzenie w chrześcijaństwo"] mówiąc, że „Prawdziwi wierzący nigdy nie przywiązują zbyt wielkiej wagi do walki o reorganizację struktur kościelnych. Żyją Kościołem. Zatem jeżeli chcemy wiedzieć, czym naprawdę jest Kościół, musimy się na nich spojrzeć, bowiem Kościół znajduje się nie tam gdzie ma siedzibę, jest reformowany, czy też skąd jest kierowany, lecz żyje w tych, którzy weń wierzą w całej swojej prostocie i otrzymują od Niego dar wiary, będący dla nich źródłem życia [...] Nie oznacza to bynajmniej, że mamy siedzieć z założonymi rękami i znosić cierpliwie różne rzeczy. Cierpliwe znoszenie pewnych rzeczy może być czynnym a nie biernym procesem..." (wyd. Queriniana-Vaticana, 2005 w związku z art. na temat Ducha i Kościoła, w szczególności str. 333-337).
Katolicyzm potrzebuje zdrowego i jasnego pluralizmu teologicznego: każda opinia ma prawo być wyrażana w Kościele, pod warunkiem że jest w stanie znaleźć uzasadnienie w istotnych teologicznych podstawach. W tym celu katolik musi nauczyć się odróżniać to w co muszą wierzyć Chrześcijanie, czyli nauczanie wyrażone w magisterium Kościoła jako prawdę objawioną przez Boga (nauczanie niezmienne, pewne i czyste, o którym św. Paweł pisze w liście do Tymoteusza) od tego, w które mogą wierzyć, tj. od opinii do której doszli sami lub przyjętej opinii danego teologa. Władzę nauczania prawdy Chrystus dał tylko Swojemu Kościołowi.
Papież zmierza ku prawdziwej realizacji postanowień i decyzji Soboru Watykańskiego II w ciągłości Tradycji, a proces ten realizuje się wyłącznie poprzez przekazywanie niezmiennego nauczania. Idąc za Katonem: „Sine doctrina vita est quasi mortis imago”, tj. bez nauki życie jest jak wizerunek śmierci. Św. Paweł mówi o nauce, że jest autentyczna, zdrowa i czysta (zob. Tyt. 1,7-11; 2,1-8): naszym zdaniem nauka jest „autentyczna” wówczas gdy jest ugruntowana na osobie Naszego Pana Jezusa Chrystusa oraz prymacie następcy św. Piotra; jest „zdrowa” wówczas gdy jest wolna od błędnego myślenia; oraz jest „czysta” wówczas gdy jest wolna od skażenia światowych opinii.
Stąd obecny papież ponownie potwierdził, że Kościół nie może zmieniać wiary i jednocześnie wymagać od katolików, by pozostali jej wierni. Matka Kościół jest ściśle związana ze Słowem Bożym i Tradycją. To wyjaśnia jej działania.
Oznacza to, że, jak powiadają niektórzy, Sobór Watykański II ani nie stworzył żadnego dogmatu ani mu nie zaprzeczył, ani też nie interpretował żadnego dogmatu w innym świetle niż w świetle Tradycji. Nieskazitelność istoty Kościoła polega na tym, że dzięki asyście Ducha Świętego Kościół nie może zaprzeczyć i nie zaprzeczy wierze przekazanej przez Apostołów.
Tzw. „posoborowy rozłam” wynika z pewnego rodzaju teologii, interpretującej Sobór w dowolny sposób, mówiącej o pewnym ‘duchu’ dalekim od Ducha Świętego, który do czasów Soboru sterował Kościołem (zob. Benedykt XVI, Dyskurs do Kurii Rzymskiej z 22 grudnia 2005r.).
Stąd zaczęto mówić o „przedsoborowej teologii”, która musi być zwyciężona i wymazana raz na zawsze, zastępując ją „teologią Soboru”. Zauważmy, że autentyczna teologia nigdy nie mówi, że posiada prawdę absolutną, która ma być przyjęta przez wszystkich z powodu wiary; dana opinia lub szkoła teologiczna nie może mienić się wyłącznym sposobem życia wiarą ani też „ekskomunikować” pozostałych szkół i opinii.
Prawdziwa teologia jest próbą interpretacji doktryny wiary, zawsze opartej na dogmatach, nigdy niestawiającej opinii ponad słowem Bożym. Nigdy nie usiłuje wykluczać dogmatu (usuwać jego części, traktując wybiórczo „artykuły wiary”) ani też uznać dogmatu za przestarzały (dodając nowe „artykuły wiary”).
Dlatego też obecny kryzys wiary pośród katolików jest wynikiem poważnego błędu mylenia teologii z magisterium i odwrotnie. Teologów stawia się, bądź oni sami stawiają się ponad biskupów i samego papieża, i uważa się ich niemalże za prawnych interpretatorów Soboru Watykańskiego II, którzy twierdzą że „przewidzieli” i następnie „zainspirowali” Sobór. Tymczasem prawda katolickiej wiary pochodzi wyłącznie z papieskiego magisterium oraz magisterium biskupów, pozostających z nim w pełnej jedności. (Agencja Fides 16/4/2009)

Tłumaczenie: Anna Kaźmierczak

Spotkanie wiernych z diecezji łomżyńskiej

Już po raz drugi Wierni Tradycji Łacińskiej z diecezji łomżyńskiej spotykają się w dniach 22-23 maja 2009 r. (piątek-sobota) w Sanktuarium Matki Bożej Pojednania w Hodyszewie na dniach skupienia.


W programie m.in.:

- warsztaty dla ministrantów,
- konferencja o strukturze Mszy św.,
- podstawy łaciny (części stałe Mszy św.),
- nauka tradycyjnych pieśni maryjnych i chorału,
- Różaniec,
- nabożeństwo majowe przy cudownym źródełku,
- adoracja Najświętszego Sakramentu,
- Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

Przyjazd: we własnym zakresie w piątek do godz. 16.00. Zakończenie w sobotę po obiedzie ok. godz. 13.30.
Opłata: 50 zł (nocleg, kolacja, śniadanie i obiad). Mile widziana dobrowolna ofiara na potrzeby sanktuarium M.B.
Zgłoszenia: do 15 maja 2009 na adres: tomsak1@o2.pl (organizatorzy proszą o wpisanie tematu: Hodyszewo - dzień skupienia).

środa, 22 kwietnia 2009

Klerycy Bractwa Św. Piotra w Polsce

Najbliższa niedziela zwana Niedzielą Dobrego Pasterza jest dniem, w którym klerycy Bractwa Św. Piotra, (studiujący w niemieckiej sekcji językowej) odwiedzają rodzime placówki duszpasterskie swojej wspólnoty. Z tej okazji na Mszy św. o godz. 13.15 w Krakowie gościć będą w tym dniu trzej polscy klerycy z Wigratzbad: Marek Grabowski, Michał Gajewski oraz Łukasz Joniak.
Bezpośrednio po feriach w Seminarium Duchownych Bractwa, alumni przybywają do Krakowa i biorą udział w liturgii, której zapewniają uroczystą oprawę. Zwyczaj ten funkcjonuje w Polsce od trzech lat. Z okazji ich przyjazdu istnieje także możliwość spotkania się, wysłuchania najnowszych informacji z życia Seminarium, przekazania próśb o modlitewne wsparcie oraz udzielenia wsparcia materialnego studiującym seminarzystom. Klerycy, po pracowitym roku spędzonym w zagranicznym Seminarium mają okazję do zaczerpnięcia "duchowej" atmosfery Polski, a szczególnie Krakowa oraz przyjrzenia się pracy kapłana Bractwa w kraju, w którym, w przeciwieństwie do Zachodu, katolicyzm jest zjawiskiem powszechnym.

wtorek, 21 kwietnia 2009

Pierwsze zdjęcia z trydenckiej Mszy św. kard. Cañizaresa

Włoski portal messainlatino.it zamieszcza pierwsze zdjęcia z pontyfikalnej Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, którą dzisiaj w Bazylice Laterańskiej w Rzymie odprawił Antonio kard. Cañizares Llovera, Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.

Chór, składający się z zakonników i zakonnic Zgromadzenia Franciszkanów Niepokalanej

Kazanie

Podniesienie

Portal Rinascimento Sacro zamieścił kolejne zdjęcia:






Ruszyły zapisy do Zakroczymia

Komitet organizacyjny II Spotkań Pokolenia Summorum Pontificum informuje, że rozpoczęła się rekrutacja uczestników zjazdu, który odbędzie się w dniach 12-14 czerwca br. w Zakroczymiu (diecezja płocka, 40 km od Warszawy) u oo. Kapucynów. Ideą tegorocznych Spotkań jest myśl św. Antoniego Padewskiego (wspomnienie przypada 13 czerwca): Żyjmy w Kościele jak ptak w gnieździe, nie wychodźmy z niego w innym celu, niż aby wzlecieć do nieba.

Koszt uczestnictwa w II SPSP wynosi 130 zł.
Ze względu na ograniczoną ilość miejsc, o uczestnictwie decydować będzie kolejność zgłoszeń. Już teraz pisząc na spotkania2009@o2.pl można poprosić organizatorów o przesłanie deklaracji uczestnika.

Informacje o poprzednich Spotkaniach: http://www.spotkania.serwis.propolonia.pl

Termin II Konferencji w Rzymie

W związku z sukcesem konferencji z okazji I rocznicy obowiązywania Summorum Pontificum, która została zorganizowana w ubiegłym roku we wrześniu w Rzymie, stowarzyszenie "Giovani e Tradizione" zawiadamia o tegorocznym terminie konferencji. Jej ideą przewodnią będzie podsumowanie drugiego roku funkcjonowania motu proprio Benedykta XVI.
II Konferencja odbędzie się w dniach 17-18 października 2009 w Rzymie w Casa Bonus Pastor przy Via Aurelia. W Konferencji mogą wziąć udział świeccy, kapłani, zakonnicy i seminarzyści. Szczegółowy program Konferencji zostanie opublikowany w późniejszym terminie.

Obóz dla młodzieży z Mszą w rycie tradycyjnym

Na stronie Bractwa Kapłańskiego Św. Piotra w Polsce możemy przeczytać ogłoszenie o organizowanym w dniach od 10-17 lipca br. w ośrodku Grup Apostolskich w Bukowinie Tatrzańskiej obozie dla młodzieży z mszą w klasycznym rycie rzymskim. Zainteresowani proszeni są o kontakt e-mailowy z ks. Wojciechem Grygielem FSSP.

poniedziałek, 20 kwietnia 2009

Polemika z tezami ks. H. J. Sobeczki zawartymi w piśmie Liturgia Sacra

Najnowszy numer pisma Liturgia Sacra, półrocznika wydziału teologicznego Uniwersytetu Opolskiego, rok 14/2008, nr 2(32), poświęcony został w części motu proprio Summorum Pontificum z 7 lipca 2007 r. Na łamach periodyku zamieszczono tekst dokumentu Benedykta XVI, papieski List do biskupów oraz Wskazania Episkopatu Polski. Te trzy akty uzupełnia komentarz, autorstwa redaktora naczelnego pisma, ks. Helmuta Jana Sobeczki, opublikowany pod tytułem „Ciągłość tradycji w Mszałach rzymskich z 1570 i 1970 roku. Na marginesie motu proprio Benedykta XVI Summorum Pontificum”. Jest to jedyny głos kapłana-liturgisty, który został zamieszczony do tej pory na łamach wspomnianego pisma, poruszający tematykę dokumentu uważanego przez wielu za jeden z najważniejszych w pontyfikacie obecnego papieża. Przyczyna tego osamotnienia oraz fakt, że ukazał się on niemal po 2 latach od ogłoszenia motu proprio stają się zrozumiałe wraz z lekturą artykułu. Klimat, który w nim przeważa pozwala odczuć, jak papieskie rozporządzenie zostało przyjęte w pewnych kręgach katolickich liturgistów i jakie mechanizmy obronne zostały następnie uruchomione.
Myliłby się ten, kto rozpocznie lekturę artykułu ks. Sobeczki z nadzieją na odnalezienie w nim merytorycznego rozwinięcia postawionego w tytule problemu. Mówiąc kolokwialnie jedyny cel, jaki przyświecał autorowi określić można jako „bezpardonowe zdyskredytowanie liturgii tradycyjnej”. Pomimo powoływania się przez niego w pierwszym rozdziale na słowa Summorum Pontificum i dowodzenia, że „oba mszały wyrażają tą samą duchowość i wizję Kościoła”, cel ten stara się on osiągnąć poprzez deprecjonowanie Mszału św. Piusa V, który rzekomo „nie zawiera całej tradycji liturgicznej”. Kilkakrotnie ks. Sobeczko przeciwstawia mu nowy Mszał, który jego zdaniem z kolei pogłębia dotychczasową naukę Kościoła i uzupełnia ją o nowe akcenty.
Mszał z 1570 r. przedstawiany jest przez autora omawianego tekstu, jako owoc badań prowadzonych nad liturgią w szesnastym stuleciu. Tak powstały produkt odniesiony został do Mszału Pawła VI, ogłoszonego z kolei po zakończeniu badań dwudziestowiecznych. Przewaga tego ostatniego jest oczywista i wynika z wykorzystania w tych badaniach zupełnie nowej i nieznanej dotychczas wiedzy na temat liturgii. Takie założenie upoważnia autora do stawiania dwóch Mszałów na jednakowej płaszczyźnie, jako zbioru pewnych skodyfikowanych przepisów, oderwanych zupełnie od realnego życia, mówiących jedynie, w jaki sposób należy akurat odprawiać Mszę św. Tymczasem Mszał św. Piusa V nie jest efektem pracy komisji ekspertów, w przeciwieństwie do Mszału Pawła VI. Zwrócił na to uwagę kard. Ratzinger w książce Moje Życie. Wspomnienia z lat 1927-1977 pisząc, że nowy Mszał, był „produktem specjalistycznej erudycji i jurysdykcyjnej kompetencji”. Natomiast: „Mszał Piusa V jako stworzony przez niego, w rzeczywistości nie istnieje. Istnieje jedynie przeróbka nakazana przez Piusa V jako jedna z faz długiego procesu rozwoju historycznego”. Obecny papież pisze dalej: „ogłoszenie o zakazaniu mszału, który był wypracowywany przez wieki, poczynając od czasów sakramentarzy Kościoła starożytnego, spowodowało wyłom w historii liturgii, a jego następstwa mogły być tylko tragiczne”. Autor dokonuje więc fałszywego zabiegu pytając retorycznie: „w jakim stopniu z tradycji Ojców Kościoła skorzystano czterysta lat temu, a w jakim po II Soborze Watykańskim?” i odpowiadając „trydencki Mszał nie uwzględnił całej tradycji”, gdyż św. Pius V reformując Mszał nie miał na celu kreowania rytu Mszy św. Mszał z 1570 r., korygując rzeczy drugorzędne, zachował w całości strukturę Mszy św. nadaną jej przez św. Grzegorza Wielkiego (590-604), kiedy to w późnej starożytności zaczęto w ogóle kodyfikować księgi liturgiczne.
Z błędnym założeniem, o którym mowa wyżej, wiąże się zupełnie błędne rozumienie przez ks. Sobeczkę pojęcia tradycji liturgicznej. Nie traktuje on jej bowiem dynamicznie, jako trwałego procesu wzrostu, gdzie jedna forma wypływa z innej, zwyczaje rodzą się stopniowo i zanikają powoli, będąc zawsze zakorzenione w źródle sięgającym czasów, w których ginie ludzka pamięć, a z którym dzisiejsze formy powiązane są wyraźnymi i konsekwentnymi ogniwami. Autor wydaje się rozumieć pojęcie tradycji statycznie. Tradycja dla niego to coś, co było praktykowane przez pierwszych chrześcijan. Bardziej tradycyjne będzie więc to, co zbliża się do ideału wyjętego żywcem z czasów apostolskich, a mniej tradycyjne, co od tego wzorca odbiega. Z tego punktu widzenia nowy Mszał wydaje się w rzeczywistości być bliższy tak pojętej „tradycji”. Ks. Sobeczko wymienia w swoim artykule znamiona tej „tradycyjności”, do których zalicza: języki narodowe, dowartościowanie słowa Bożego, przywrócenie modlitwy powszechnej, wprowadzenie nowych modlitw eucharystycznych, Komunia pod dwiema postaciami i na rękę. Brakuje jeszcze tutaj takich elementów tradycyjnych, praktykowanych przez pierwszych chrześcijan, jak: wyeliminowanie podniesienia i pozycji klęczącej, stosowanie szat liturgicznych nieróżniących się od zwykłych szat świeckich, a nawet zaprzestanie używania symbolu krzyża, itp. Przed takim pojęciem „tradycji liturgicznej” przestrzegał już Pius XII w encyklice Mediator Dei, nazywając ją mianem „archeologizmu”. Polegać on miał wg niego na „nadmiernym zapale wskrzeszania starożytności w zakresie liturgii”. O takich "profesorach-archeologistach" mówił także kard. Ratzinger w wywiadzie pt. "Raport o stanie wiary": "Uważają oni, że wszystko co stało się w Kościele po Grzegorzu I Wielkim, jest do wyeliminowania jako niepotrzebny ozdobnik, znak dekadencji. Jako kryterium odnowy liturgicznej przyjęli oni to, ‘jak było kiedyś’, zamiast tego, ‘jak powinno być dziś’. Zapomina się, że Kościół jest żywy i nie może ograniczać swej liturgii tylko do form, które powstały w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W rzeczywistości Kościół średniowiecza (a także w pewnych wypadkach Kościół w czasach baroku) pogłębiał swą świadomość liturgiczną, zachowując to, co dobre. Powinniśmy teraz i my, katolicy, głębiej uświadomić sobie, na czym polega wartość dziedzictwa jedynie nam powierzonego. Sama archaizacja niczemu w Kościele nie służy, jak również nie służy niczemu w Kościele sama modernizacja".
Tymczasem podległość tradycji liturgicznej, tak jak ją zawsze rozumiano w Kościele, wzorcowo wyraża Mszał św. Piusa V. Wraz ze swoją promulgacją przekazał on tę tradycję w sposób nieprzerwany od czasów apostolskich, nie odrzucił niczego, co miało w tej tradycji ugruntowaną pozycję, potwierdził wszelkie stare i znane obrządki liturgiczne, ujednolicił jedynie to co było od zawsze powszechnie praktykowane, przy wyeliminowaniu wkradających się tu i ówdzie nadużyć.
Wskazane wyżej cechy nowego Mszału nie są jedynymi, które wzbudzają kontrowersje dotyczące jego zakorzenienia w tradycji liturgicznej Kościoła. Pius XII w encyklice Mediator Dei pisze, że „liturgia dawnych wieków jest niewątpliwie godna szacunku. Nie należy jednak mniemać, iż dawny zwyczaj, dlatego tylko że tchnie starożytnością, jest przydatniejszy i lepszy, czy to sam przez się, czy to w odniesieniu do późniejszych czasów i nowych warunków. Także nowe obrzędy liturgiczne są godne szacunku i zachowania, gdyż powstały pod natchnieniem Ducha Świętego, który w każdym czasie aż do końca świata jest obecny w Kościele; są one w równym stopniu środkami, którymi przeczysta Oblubienica Jezusa Chrystusa posługuje się dla ożywienia i zapewnienia świętości ludzi”. Papież pisał te słowa, gdy pewien źle pojęty nurt ruchu liturgicznego dążył do podważenia ortodoksyjności ówczesnej liturgii katolickiej, oprawianej właśnie według Mszału trydenckiego. Do jego dorobku wydaje się dokładnie odwoływać tym razem ks. Sobeczko, ustawicznie wskazując, że tradycyjna liturgia wykazywała podczas swojego istnienia na przestrzeni wieków liczne braki, była niepełna, niezgodna z tradycją Ojców, itp. Tak jakby właśnie owo natchnienie Ducha Świętego nie było w każdym czasie obecne w Kościele i pozwał On na posługiwanie się w Kościele jakąś wadliwą liturgią. Można zadać przewrotne pytanie, czy świętość tak ogromnych rzesz chrześcijan, ukształtowana przez setki lat właśnie poprzez liturgię trydencką, też posiadała pewne braki?
Odmienną cechą antytradycyjności Mszału Pawła VI był sam sposób jego wprowadzenia w życie. Mszał św. Piusa V został zastąpiony Mszałem Pawła VI praktycznie z dnia na dzień, zaczął po prostu obowiązywać od pierwszej niedzieli Adwentu 1969 r. Kard. Ratzinger tak opisuje ten moment: „Drugim wielkim wydarzeniem z początkowych lat mojego pobytu w Ratyzbonie było opublikowanie mszału Pawła VI. Wiązało się to z prawie całkowitym zakazem używania dotychczasowego mszału, po sześciomiesięcznym okresie przejściowym [...] Byłem zaniepokojony zakazem używania starego mszału, ponieważ nic takiego nie wydarzyło się nigdy w całej historii liturgii.” Warto przypomnieć, że św. Pius V ogłaszając bullę promulgującą Mszał trydencki dopuścił dalsze stosowanie w Kościele wszystkich Mszałów, używanych dłużej jak 200 lat.
Nie przeczę, że nowy Mszał zawiera pewne elementy, które wzbogacają katolicką liturgię, ale ich ocena i sposób zastosowania wymaga sprawiedliwej i rzeczowej analizy. Oprócz bogactw nowy Mszał ma też liczne wady, do których można zaliczyć brak Offertorium, praktyczne wyeliminowanie Kanonu, zupełny zanik chorału gregoriańskiego i łaciny, nacisk na nadmierną kreatywność kapłana, problem z ukierunkowaniem modlitwy, itd.
Mimo, iż ks. Sobeczko na wstępie deklaruje się bronić w swoim artykule tezy o równorzędności dwóch Mszałów rzymskich, to jego artykuł zawiera otwartą krytykę Mszału tradycyjnego i apologię Mszału zreformowanego. Brak jest w nim obiektywnej analizy bogactwa obu Mszałów. Wydaje się, że ks. Sobeczko przeoczył fragmenty Listu Benedykta XVI wystosowanego do biskupów z okazji opublikowania Summorum Pontificum: „to, co dla poprzednich pokoleń było święte, również dla nas pozostaje święte i wielkie i nie może być nagle całkowicie zakazane lub, tym bardziej, uznane za szkodliwe” i dalej: „obie formy używania Rytu Rzymskiego mogą się wzajemnie wzbogacać”. Zamiast profesjonalnego komentarza do papieskiego motu proprio otrzymaliśmy więc powtórzenie jednostronnych poglądów, w najgorszym stylu pierwszych lat gorączkowego wprowadzania reformy liturgicznej i brutalnego zakazywania posługiwania się starym Mszałem. Ks. Sobeczko nie stara się nawet zrozumieć intencji Ojca Świętego Benedykta XVI, które przyświecały mu przy publikowaniu dokumentu. Niestety takie podejście wpisuje się w tło publicznej debaty na temat Summorum Pontificum toczącej się w kręgach polskich liturgistów, którą można raczej nazwać precyzyjniej – zmową milczenia. Ks. Sobeczko kończy artykuł słowami: „Potrzeba zatem nam wszystkim więcej dobrej woli i lepszej znajomości rzeczy”. Proponujemy zacząć od wprowadzenia w opolskim Seminarium Duchownym obowiązkowej nauki celebracji Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego, zgodnie z życzeniem Ojca Świętego, który pragnie, aby każdy kapłan miał możliwość jej odprawiania.

niedziela, 19 kwietnia 2009

Chorał gregoriański - własna muzyka Kościoła

Wbrew rozpowszechnionej opinii, po Soborze Watykańskim II Kościół nie tylko nie porzucił języka łacińskiego i śpiewu gregoriańskiego, ale w szeregu dokumentów zachęcał do korzystania ze skarbu tradycji.

Już w soborowej konstytucji Sacrosanctum Concilium (1962) możemy przeczytać że „Śpiew gregoriański Kościół uznaje za własny śpiew liturgii rzymskiej. Dlatego w czynnościach liturgicznych powinien on zajmować pierwsze miejsce wśród innych równorzędnych rodzajów śpiewu.(...)”. Zalecenie to precyzuje instrukcja wykonawpcza Musicam Sacram (1967): „Duszpasterze winni troszczyć się także o to, by wierni umieli wspólnie odmawiać lub śpiewać stałe części Mszy świętej dla nich przeznaczone, nie tylko w języku ojczystym, lecz także w języku łacińskim".

Znaczenie tradycyjnej muzyki liturgicznej podkreśla także Ojciec Święty Benedykt XVI, który w adhortacji apostolskiej Sacramentum caritatis (2007) poucza, że „Nie należy też zaniedbać możliwości, by sami wierni zostali wychowani tak, aby znali najbardziej powszechne modlitwy po łacinie i śpiewali niektóre części liturgii na sposób gregoriański”.

Niestety, w praktyce w większości polskich parafii powyższe wskazania nie są realizowane. Najczęściej podawanym powodem stosowania wyłącznie języka polskiego jest konieczność zrozumienia wszystkich tekstów mszalnych przez ogół wiernych i umożliwienie im aktywnego uczestnictwa w liturgii. Do rzadkości należy odmawianie choćby części stałych w języku Kościoła, który jest wyrazem jego ciągłości historycznej i powszechności. Sługa Boży Jan Paweł II pisał: „Użycie łaciny jest niezastąpionym warunkiem nie tylko właściwych relacji między współczesnością a starożytnością, lecz także dialogu między rozmaitymi kulturami" (list z okazji 40 rocznicy konstytucji apostolskiej Veterum sapientia bł. Jana XXIII, 2002) .

Przykłady miejsc, gdzie regularnie sprawowana jest liturgia wg nadzwyczajnej formy rytu rzymskiego pokazują, że możliwe jest stopniowe włączanie wiernych w śpiew gregoriańskich części stałych Mszy Św. Może warto, idąc za wskazaniami dokumentów Kościoła i nauczaniem Papieża także stopniowo ubogacać parafialne niedzielne celebracje muzyką chorałową?

Poniżej wzorcowe wykonanie najpopularniejszej ze mszy gregoriańskiej Missa de Angelis (VIII): Kyrie, Gloria, Sanctus i Agnus Dei w wykonaniu Schola Gregoriana Mediolanensis pod dyrekcją Giovaniego Vianini’ego



Credo III w solowym wykonaniu dyr. Vianini’ego

sobota, 18 kwietnia 2009

Promocja książki „Duch liturgii” kard. Ratzingera

KAI - Promocja nowego wydania książki kard. Ratzingera „Duch liturgii” obyła się dziś w Warszawie. Spotkanie wokół tematu, którego wagę obecny papież wielokrotnie podkreślał, było częścią programu XV Targów Wydawców Katolickich.

„Duch liturgii” powstał w 1999 r. – w czasie, gdy kard. Ratzinger pełnił urząd prefekta Kongregacji Nauki Wiary. W Polsce tekst ten opublikowano po raz pierwszy w 2002 r. Dzisiejsze spotkanie prezentowało natomiast nowe, albumowe wydanie tej książki. Promocję poprowadził Paweł Milcarek, który wraz Filipem Łajszczakiem redagował tę edycję pracy. Jego gośćmi byli Paweł Kula, autor fotografii do nowego wydania, i benedyktyn ks. dr Paweł Włodyga.

Na początku spotkania Paweł Milcarek zaznaczył, że „Duch liturgii” należy do najmniej znanych książek kard. Ratzingera. Tymczasem obecny Ojciec Święty zamieścił niedawno ten tekst w I tomie swoich dzieł zebranych, co oznacza, że przywiązuje do niego duże znaczenie.

Fotografie do albumu wykonano na przeciągu różnych lat w XI-wiecznym opactwie benedyktynów Fontgombault we Francji. Paweł Kula podkreślił, że przełożony klasztoru udzielając pozwolenia na robienie zdjęć podczas czynności liturgicznych dokonał wyjątku – uczynił to tylko ze względu na książkę, w której zostały one później zamieszczone. Wybór miejsca sesji zdjęciowej nie jest przypadkowy. To Fontgombault obrał niemiecki purpurat na miejsce sympozjum podsumowującego dyskusję wywołaną publikacją „Ducha liturgii”. Sprawował tam Mszę św. w rycie trydenckim i mówił o teologii Ofiary. Ponadto, jak zaznaczył ks. Włodyga, duch benedyktyński był zawsze bliski kard. Ratzingerowi, który rozpoczynając pontyfikat przyjął imię Benedykt XVI.

„Jestem przekonany, że kryzys Kościoła, jaki obecnie przeżywamy, zależy w dużej mierze od rozkładu liturgii” – napisał przed laty Benedykt XVI w swoich wspomnieniach, który to tekst przywołano we wstępie do „Ducha liturgii”. Ojciec Święty wielokrotnie podkreślał także potrzebę nowego ruchu odnowy liturgicznej, który przywróci do życia prawdziwe dziedzictwo Soboru Watykańskiego II.

Nowe wydanie „Ducha liturgii” ukazało się w 2007 r. nakładem Klubu Książki Katolickiej we współpracy z Fundacją św. Benedykta. Na tegorocznych targach album otrzymał wyróżnienie „Feniksa” w dziedzinie edytorstwa.

Książkę można kupić w internetowej księgarni Sanctus.

Konflikt we francuskiej diecezji został zażegnany

Blisko rok temu we francuskiej parafii Saint Jean de Brébeuf w Courseulles-sur-Mer w diecezji Bayeux-Lisieux proboszcz ks. Jean-Claude Cheval rozpoczął odprawianie raz w miesiącu Mszy św. według Mszału Pawła VI w języku łacińskim. Wytworzyło to konflikt z miejscowym biskupem Pierre Pican'em (na zdjęciu), skutkiem którego we wrześniu 2008 r. ks. Cheval pozbawiony został swojej funkcji proboszcza. Nie pomógł nawet list, który w jego obronie wystosowało do biskupa 130 parafian.
W dniu 3 października 2008 r. Kongregacja ds. Duchowieństwa wydała dekret anulujący decyzję biskupa i przywróciła ks. Chevala na stanowisko proboszcza. Bp. Pican odmówił jednak podporządkowania się decyzji, która napłynęła z Rzymu. Ks. Cheval, wsparty rzymskim dekretem, ponownie zamieszkał na miejscowej plebani i odprawiał prywatnie Msze św. Tymczasem nowo mianowany przez biskupa proboszcz miał problem z objęciem parafii. Został nim bowiem ks. Emmanuel Phaka-Nlenzo z Kongo, który nie mógł uporać się z uzyskaniem francuskiej wizy. Ks. Chevala w tym czasie wspomagali materialnie i duchowo miejscowi parafianie.
W dniu 6 kwietnia 2009 r. Kongregacja ds. Duchowieństwa ponownie wydała dekret, w którym potwierdziła prawo ks. Chevala do zajmowania stanowiska proboszcza parafii Saint Jean de Brébeuf w Courseulles-sur-Mer.
Opis wypadków z Francji można przeczytać na stronie Le Salon Beige.

piątek, 17 kwietnia 2009

Usus Antiquior na Lateranie

Starożytny obrządek w rzymskiej Bazylice Św. Jana na Lateranie. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, w czwartek 16 kwietnia o godz. 10 w Bazylice Św. Jana na Lateranie w Rzymie Mszę św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego odprawił o. Stefano Maria Manelli - Superior Zakonu Franciszkanów Niepokalanej. Liturgia uświetniła obchody 800-lecia zatwierdzenia reguły franciszkańskiej. Poniżej kilka zdjęć pochodzących z portalu Rinascimento sacro.
Natomiast już we wtorek, 21 kwietnia pontyfikalną Mszę św. według Usus Antiquior odprawi kard. Antonio Canizares Llovera - Prefekt Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów.





Msza św. w Diecezji Kaliskiej

Począwszy od 19 kwietnia 2009 r., w każdą niedzielę o godz 17.00 będzie sprawowana Msza święta w nadzwyczajnym rycie rzymskim w Kościele Św. Marka Ewangelisty w Rososzycy k. Ostrowa Wielkopolskiego w Diecezji Kaliskiej. Celebransem będzie ks. Wojciech Raszewski.

Foto: Aleksander Liebert


Wyświetl większą mapę

Ołtarz w Bydgoszczy

Kolejny czytelnik przysłał nam fotografie ołtarza. Tym razem ołtarz znajduje się w kościele parafii Św. Józefa w Bydgoszczy. Widniejące na nim ustawienie krzyża i świec przygotowane zostało na Wigilię Paschalną i przetrwał do Poniedziałku Wielkanocnego. Przed Mszami św. komentator czytał odpowiedni komentarz, wyjaśniający wiernym uzasadnienie takiego wystroju ołtarza, czerpiąc z licznych tekstów na ten temat napisanych przez Benedykta XVI.


czwartek, 16 kwietnia 2009

Krok po kroku

Przypominamy tekst Pawła Milcarka, który zamieścił on na którymś ze swoich wcześniejszych blogów, a który udało nam się wyszperać z internetowego archiwum. Jest on ze wszech miar godny odświeżenia:

Było to w lipcu 2001. W niewielkiej czytelni “zewnętrznej” opactwa Fontgombault - zmienionej akurat w miejsce obrad seminarium liturgicznego z udziałem kard. Ratzingera - w jakieś 40 osób słuchaliśmy pewnego niepozornego księdza diecezjalnego z Francji. Opowiadał o tym, jak biskup powierzył mu pewną rozłożoną parafię, mówiąc: zrób z tym coś. Nowy proboszcz przystąpił do żmudnej pracy. Z uśmiechem, równocześnie filuternym i skromnym, opowiadał nam, jak to krok po kroku przywracał sakralność liturgii parafialnej (i to w kilku kościołach filialnych na raz). Z ministrantek zrobił bielanki, rozwiązał “ekipę liturgiczną” dyktującą różne arbitralne wynalazki, następnie wprowadził do Mszy pewne elementy łaciny i po kolei różne składniki gregoriańskiego kyriale… Potem zaczął przy ołtarzu “stołowym” odprawiać ad orientem, versus Dominum… Wnet skasował “stół” i przeniósł się z celebrą do starego ołtarza… Co ciekawe, miał wciąż wrażenie, że jego parafianie, poza nielicznymi wyjątkami, przyjmowali to wszystko z jakąś ulgą. Po pewnym czasie przyszła ta chwila, gdy ksiądz proboszcz odprawił “starą” Mszę, czyli Mszę tradycyjną po prostu - było to już wtedy gdy dobrze znał swoich parafian, a oni dobrze go znali. Po tej pierwszej starej Mszy do księdza podeszło kilkoro parafian. “Widzieliśmy, że od początku ksiądz wiedział, czego chce, i że właśnie tak to się skończy. Nic nie mówiliśmy, ale czekaliśmy na to!”.

Wiele osób bolało, że pamiętne wskazania KEP, dotyczące sprawowania Mszy św. według listu apostolskiego w formie motu proprio Summorum Pontificum, przewidują niemożność odprawiania niedzielnej Mszy św. w formie nadzwyczajnej w miejsce wpisanej w grafiku Mszy św. w formie zwyczajnej. W dużych parafiach miejskich, gdzie Msze św. odprawiane są przez całą niedzielę od rana do wieczora co półtorej godziny, czyni to praktycznie niemożliwą recepcję papieskiego dokumentu.
Tymczasem, tam gdzie mimo wskazań Episkopatu zastąpiono w niedzielę jedną Mszę "zwyczajną" - Mszą "nadzwyczajną" w dogodnych, przedpołudniowych godzinach, wywołało to spore zakłopotanie wśród wiernych. Kościół wypełniony ludźmi, podobnie jak o innych porach, stopniowo opustoszał. Na Mszy "nadzwyczajnej" pozostało "zaledwie" ok. 100 regularnych uczestników, czyli średnio tyle samo co na tych samych Mszach w innych polskich miastach, odprawianych poza parafialnym grafikiem, o zdecydowanie mniej dogodniejszych godzinach.
Owa "nieszczęsna", jak by się wydawało wskazówka KEP, może zawierać tutaj pobudkę do refleksji nad tym, dlaczego tak się dzieje? Zastąpienie z dnia na dzień jednej formy Mszy św., do której parafianie od dawien dawna zostali przyzwyczajeni, formą zupełnie im obcą i niezrozumiałą, musi wydać takie owoce. Podobnie Msze odprawiane poza grafikiem parafialnym nigdy nie zyskają większej popularności, jeżeli będą sprawowane z zasady dla jakiejś wydzielonej grupy.
Tymczasem zakaz zastępowania Mszy, wydany przez Episkopat, powinien przyczynić się do skumulowania tej energii, która drzemie w kapłanach i wiernych opowiadających się za tradycyjnym obrządkiem, i zostać spożytkowany do właściwego przygotowania wspólnoty parafialnej. Spotkanie z tradycyjną liturgią może wydać o wiele bardziej zaskakujące i bogatsze owoce, jeśli będzie wynikiem przemyślanego procesu. Ośrodki, w których celebruje się wyłącznie tradycyjną liturgię, mogą być swoistą "solą liturgii". Ich wzrost będzie jednak zależny tylko od przypływu wiernych uczestniczących w liturgii zreformowanej. To prawda, że pewna ich część trafia na starszą liturgię zniesmaczona nadużyciami, występującymi często w nowej Mszy. Jednak spora część, która nie jest na nie tak wyczulona, przychodzi raczej z ciekawości lub z przypadku i nie odnajduje się na niej, właśnie z powodu niezrozumienia. Nawiasem mówiąc, jest to prawdziwy skandal, że współczesny katolik do tego stopnia zatracił świadomość tego czym jest Ofiara Mszy św., że wydawałoby się, z gruntu nieistotna zmiana obrzędów wpędza go w zagubienie.
Trudno kwestionować, że tradycyjna Msza św., która kształtowała się wraz z wiarą Kościoła na przestrzeni wieków, powinna pozostać niewzruszonym wzorcem dla każdej liturgii. Tym bardziej, że jej "nadzwyczajny" status sprowadził ją między innymi do takiej właśnie roli. Jest ona nieczuła na wszelkie pokusy modyfikacji, które mogłyby wynikać z jej powszechnego stosowania i dostosowywania. Nowa Msza, która wciąż cechuje się zmiennością i dynamizmem, może i musi dostosowywać się do tego wzorca. Do obowiązków wiernych wrażliwych na piękno liturgii, którzy uczestniczą lub dążą do regularnego uczestnictwa w Mszach "trydenckich" należy odważna praca na tym polu. Wówczas, ów zakaz, o którym z nadmiernej wrażliwości wspomnieli nasi biskupi, może ze względów duszpasterskich okazać się zupełnie martwy.

Ołtarz w Nowej Rudzie

Nasz czytelnik przesłał nam fotografię ołtarza z kościoła Św. Mikołaja w Nowej Rudzie zrobioną w Niedzielę Wielkanocną. Na ołtarzu znajduje się sześć świec oraz krzyż, zgodnie z wzorem dawanym przez Papieża Benedykta XVI. Oby więcej polskich parafii brało przykład z Ojca Świętego.

środa, 15 kwietnia 2009

Pięćdziesięciu!

Użytkownicy Forum Krzyż są już w stanie wymienić nazwiska 50 (pięćdziesięciu) księży, którzy w Polsce jawnie odprawiają Mszę w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego.

Niektórzy raz na miesiąc, inni codziennie. Jedni z zamiłowania, inni z ciekawości, jeszcze inni tylko, ze względu na polecenie biskupa. Nikt nie policzy tych kapłanów, którzy odprawiają starą Mszę tylko prywatnie, nigdy nie ogłaszając tego publicznie.

Ilość kapłanów odprawiających Mszę w klasycznym rycie rzymskim będzie rosnąć. Dlaczego tak sądzę? Przytoczę dwie podobne wypowiedzi. Pierwsza to wypowiedź francuskiego księdza - przełożonego Instytut Dobrego Pasterza, druga to wypowiedź z forum pewnego wikariusza z polskiej parafii.

„Z drugiej zaś strony Episkopat powoli się odnawia i pojawiają się nowi młodzi biskupi, którzy są dalecy od niechęci wobec Tradycji, ale wręcz ją popierają.”

„Jestem dość młodym kapłanem, odprawiam od niedawna Mszę św. wszechczasów, mogę powiedzieć tyle: starsze pokolenie kapłanów dziwi się temu mojemu "dziwactwu", bo rozbijam Kościół, mogę doprowadzić do herezji. Młodzi kapłani są nastawieni w większości życzliwie bądź obojętnie.”

wtorek, 14 kwietnia 2009

Maj pod znakiem tradycyjnych pielgrzymek

Pielgrzymka do Czerwińska i do Chartres, pierwsza otwiera, druga zamyka miesiąc poświęcony w szczególny sposób Matce Bożej. Co je łączy? Obie idą przez trzy dni, obie wyruszają ze stolic i obie idą do maryjnych sanktuariów, oraz oczywiście obie są pielgrzymkami Tradycji Katolickiej. Szczegóły można poznać na stronie www polskich pielgrzymów spod znaku Biało-Czarno-Czerwonej chorągwi. Zapraszamy serdecznie! Poświęć Matce Boże trzy dni! Zamanifestuj swoją wiarę i przywiązanie do Kościoła rzymskiego! Odwagi!

1 - 3 maja - VI pielgrzymka Warszawa - Czerwińsk

31 maja - 1 czerwca - XXVII pielgrzymka Paryż - Chartres (największa pielgrzymka w Europie!)

źródło: IDP

Msze św. w Opolu

Począwszy od maja br. Msze św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego odprawiane będą regularnie w Opolu. Na razie celebracje będą miały miejsce w każdą I niedzielę miesiąca. Odbywać się one będą w kościele Św. Sebastiana, który położony jest w pobliżu katedry.


Pierwsza Msza zostanie odprawiona w niedzielę 3 maja br. o godz. 12.00. Celebransem będzie ks. Kazimierz Dola.

poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Kard. Zen odprawił ostatnią Mszę św. jako ordynariusz Hongkongu

Serwis NLM zamieszcza informacje i zdjęcia z Mszy św., którą odprawił dzisiaj - w Poniedziałek Wielkanocny - kard. Joseph Zen-ze Kiun. Była to ostatnia Msza św. odprawiona przez niego, jako ordynariusza diecezji Hongkong, przed przejściem na emeryturę w dniu 15 kwietnia. Była to także Msza św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Kard. Zen wielokrotnie okazywał swoje wielkie przywiązanie do tej formy rytu rzymskiego. Z okazji przejścia na emeryturę Kardynał zapewnił społeczność "tradycyjnych" wiernych z Hongkongu o swoim wsparciu, na które mogą oni liczyć w przyszłości z jego strony. W wywiadzie dla prasy kard. Zen powiedział, że tradycyjna liturgia pomogła wytworzyć w Chinach autentycznego ducha modlitwy i ukształtowała wielu męczenników za wiarę.





Grób Pański w parafii Św. Kazimierza w Białymstoku

Msza św. w Szamotułach

Otrzymaliśmy radosną wiadomość, że ks. Arcybiskup Stanisław Gądecki, metropolita poznański, mając na uwadze dobro dusz swoich diecezjan zamieszkałych w Szamotułach, skierował list do proboszcza parafii kolegiackiej Matki Bożej Pocieszenia i św. Stanisława oraz do przełożonej Sióstr Służebniczek Maryi, w którym informuje o powierzeniu ks. Włodzimierzowi Wygockiemu regularnej celebracji Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego dla tamtejszej grupy wiernych, których większość pochodzi z tejże parafii. Ks. Wygocki został zobowiązany do poczynienia przygotowań wiernych do uczestnictwa w tej formie Mszy św. oraz do właściwej formacji ministrantów. Msze św. będą sprawowane w kaplicy przy Domu Zakonnym Sióstr Służebniczek Maryi przy Szpitalu w Szmotułach, ul Sukiennicza 11. O dokładnych terminach będziemy informować na bieżąco.

niedziela, 12 kwietnia 2009

Chiny bardziej łacińskie niż Europa

Nasz chiński korespondent przesłał nam relację z Mszy św. Wigilii Paschalnej, która została odprawiona w katedrze Tianjinskiej. Oprócz tego podzielił się z nami swoimi uwagami na temat chińskiej liturgii.

W Wigilię Paschalną liturgia rozpoczęła się zgodnie z tradycją po zmroku. Użyty podczas niej paschał wykonany był w całości z naturalnego wosku. Niestety, musimy wskazać na tak banalne kwestie, gdyż w naszym kraju te stare katolickie zwyczaje, praktykowane w Chinach, nieczęsto znajdują oddźwięk. Rzadko która polska parafia dotrwała do zmroku z inauguracją obrzędów wigilijnych, zaś woskowy paschał w wielu z nich dawno został zastąpiony plastikową rurą wypełnioną zasobnikiem z olejem parafinowym.
W katedrze w Tianjinie wyłączone zostały wszystkie światła, większość chińskich wiernych przyniosła ze sobą świece. Kościół wypełniony był po brzegi. Msza była koncelebrowana, obecny był również diakon (ponad 70-letni mężczyzna, który 20-30 lat życia spędził w chińskich więzieniach i łagrach za głoszenie wiary katolickiej, nieraz ocierając się o męczeństwo). Celebrans miał na głowie biret, zaś diakon piękną, choć leciwą już dalmatykę, nie zapomniano też o manipularzach. Świateł nie włączano aż do Gloria, wiec jedynymi źródłami światła w sporej wielkości katedrze były świece trzymane przez wiernych, pochodnie ministrantów i paschał.


Po wejściu do katedry diakon zaintonował Lumen Christi po łacinie, na co lud udzielił donośnej odpowiedzi. Exsultet odśpiewany został przez diakona po chińsku, jednakże dialog Dominus vobiscum – Sursum corda odbył się również po łacinie. Następnie odczytano 5 proroctw ze Starego Testamentu.
Gloria odśpiewana została przez chór w całości po łacinie w tonacji gregoriańskiej, podobnie jak Alleluja przed Ewangelią. Po łacinie odśpiewano także Litanię, Sanctus i Agnus Dei. Użyto oczywiście I Modlitwy Eucharystycznej, czyli Kanonu.


Komunia rozdawana była tylko na klęcząco i przy balaskach tylko przez księży oraz diakona, mimo dużej ilości przystępujących wiernych. Okadzanie odbywało się zgodnie z rubrykami nowej Mszy, z tym jednak, że wykonywano trzy rzuty po trzy razy, jak w liturgii tradycyjnej. Ministranci byli bardzo dobrze przygotowani, bardzo uroczyście spełniali swoje obowiązki, zawsze pamiętając o przyklęknięciu przed tabernakulum. Procesja rezurekcyjna odbywa się w Chinach podobnie jak w Polsce, przed pierwszą Mszą poranną w Niedzielę Zmartwychwstania.

Okazuje się, że taki wygląd Mszy św. w Chinach to nie rzadkość. Sytuacja liturgii jest w tym kraju bardzo złożona. Zerwanie z Rzymem, które nastąpiło w tym kraju, miało miejsce w latach 50-tych. W związku z tym oczywiście wszelkie reformy wprowadzane następnie w Kościele nie znajdowały w tym kraju zastosowania. Niepodzielnie odprawiano w Chinach liturgię tradycyjną do końca lat 80-tych, niewdrażając również żadnych innych nowinek panujących w Kościele po Soborze Watykańskim II. Dopiero ok. 20 lat temu zaczęto wprowadzać reformę liturgiczną, jako oznakę pojednania i poszukiwania pełnej jedności z Rzymem. Tym samym Chiny ominęło zamieszanie, które przeżywał świat katolicki podczas liturgicznej odnowy. Dokonała się więc w tym kraju pewna charakterystyczna recepcja tej reformy. Odprawiano odnowioną Mszę św. z zachowaniem wszystkich starych zwyczajów, tam gdzie nie były one jednoznacznie zmodyfikowane. Kapłani do dzisiaj powszechnie używają więc manipularza, biretu, humerału oraz znacznie częściej języka łacińskiego. Ostatnio daje się niestety zauważyć przenikanie do Chin także złych wpływów z Zachodu, takich jak Komunia na rękę lub ministrantki. Są to jednak przypadki nadal marginalne.
W tym świetle status liturgii trydenckiej jest niezwykle skomplikowany i ma wydźwięk polityczny. Opowiadanie się za jej powrotem jest niemalże równoznaczne z opowiadaniem się za izolacjonizmem i separacją od Rzymu. Liturgia ta stała się widzialnym symbolem sprzeciwu zbuntowanej części Kościoła trzymającego z reżimem komunistycznym.

Jak więc widać Chiny idą własną, specyficzną drogą liturgiczną. Mimo zagmatwanej historii, forma w jakiej jest ona odprawiana zbiega się na nowo z wytycznymi, które daje Benedykt XVI zachęcając do nowego ruchu liturgicznego.