poniedziałek, 16 marca 2009

Takie wieczory, jak wczorajszy, wspomina się do końca życia

Na Forum Fronda znalazłem bardzo wzruszające świadectwo:

Wczorajszej niedzieli, w kaplicy kościoła p.w. Św. Małgorzaty Dziewicy i Męczennicy w Łomiankach, o godzinie 19:30, ksiądz Stanisław Małkowski odprawił Mszę Świętą w klasycznym rycie rzymskim. Asystował ks. Łukasz Kadziński, służbę liturgiczną pełniła stale z nim współpracująca dzielna młodzież męska, zaś oprawę muzyczną zapewnił jak zawsze rewelacyjny chór.

Takie wieczory, jak wczorajszy, wspomina się do końca życia.

Byłem szczerze wzruszony, patrząc jak młody ksiądz wprowadza starszego swojego współbrata w świat starej mszy. Podziw budziła odwaga księdza Małkowskiego, i to nie tylko ta heroiczna, której dawał świadectwo w historii (bo przecież to postać historyczna!). Po ludzku wyobrażam sobie, jak mógłby się czuć ktokolwiek inny na jego miejscu, pouczany przez "młodzika", w dodatku publicznie. Jednak ksiądz Małkowski to człowiek naprawdę wielkiego formatu. A jego kazanie sprawiało, że momentami ciarki przechodziły po plecach...

Składam wielkie dzięki dla księdza Małkowskiego, a także dla księdza Kadzińskiego oraz wszystkich jego młodych współpracowników, że tak godnie sprawowali wczorajszą uroczystość. Niech Bóg Wam błogosławi!

E.Z.