Z blogu Pod Mitrą czyli Kościelne Safari: Udzielanie Komunii świętej na ręce wiernych, a także posługa ministrantek w czasie Mszy św. celebrowanej w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego jest niedozwolona – stwierdza ks. dr Wolfgang F. Rothe, w swojej najnowszej książce „Liturgiczne pojednanie” (Liturgische Versöhnung).
Ks. Rothe, młody (ur. 1967), ale już uznany kanonista jest wykładowcą w Wyższej Szkole Filozoficzno-Teologicznej w austriackim St. Pölten. Po studiach w Würzburgu i Eichstätt doktoryzował się na prowadzonym przez Opus Dei Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.
„Liturgiczne pojednanie” jest obszernym prawniczym komentarzem do Motu Proprio Summorum Pontificum znakomicie nadającym się tak do debat akademickich, jak i praktycznego zastosowania. Zgodnie z informacją niemieckiego wydawcy książka porusza najważniejsze i najbardziej interesujące zagadnienia, m. in. opisuje relacje obu form rytu rzymskiego wobec siebie, odpowiada na pytania kiedy, gdzie i przy spełnieniu jakich warunków „stary ryt” może być celebrowany, precyzuje kompetencje przysługujące w tym względzie ordynariuszom i celebransom oraz porusza problematykę sprawowania innych Sakramentów.
W przeszłości znani teologowie i kanoniści – pośród nich szczególnie prof. Stubenrauch, dogmatyk z Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana w Monachium – zdecydowanie domagali się, by liturgiczne „osiągnięcia”, wśród których wymieniali właśnie żeńską służbę ołtarza i Komunię udzielaną do ręki, były bezwzględnie wprowadzone do liturgii tradycyjnej. Podobne stanowisko, choć nieco mniej radykalnie formułowane, przyjęła również Papieska Komisja Ecclesia Dei.
Jednak autor publikacji dowodzi, iż należy odrzucić takie praktyki dlatego, że wprowadzano je zazwyczaj wbrew prawu i legalizowano ex post, a także ze względu na to, iż były powodem odwrócenia się wiernych od nowego rytu i powrotu do dawnych, właściwych praktyk w ramach rytu klasycznego. Wobec tego należy przyjąć, iż zarówno we Mszach sprawowanych według Missale Romanum 1962, a także od niepamiętnych czasów, nie było żeńskiej służby ołtarza, a Komunia w takiej formie nie była praktykowana. Tak więc – stwierdza autor – posługa dziewcząt-ministrantek i komunikowanie „do ręki” podczas celebracji w klasycznym rycie rzymskim są zakazane w oparciu o prawo zwyczajowe.
Książka została opublikowana z przedmową prałata Camille’a Perla, wiceprzewodniczącego Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Monsignore nazwał książkę “znakomitym komentarzem”, szczególnie do użytku duszpasterzy, w pierwszym rzędzie księży, ale także biskupów. Duchowni z Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w tej chwili faktycznie kontrolującej działania Ecclesia Dei, sugerują iż tak entuzjastyczna rekomendacja Perla jest próbą wycofania się z twarzą ze stanowiska zaprezentowanego 27 października 2000 roku w liście do Michaela Daviesa, ówczesnego prezesa Una Voce Internationalis. Czytamy tam, iż przyjmowanie Komunii św. na rękę jest zezwoleniem, którego Stolica Apostolska udzieliła na prośbę poszczególnych konferencji episkopatów i tam, gdzie takiego zezwolenia udzielono, sposób przyjmowania Komunii św. zależy tylko od wiernych.
Wydaje się więc, że „Liturgiczne pojednanie” wraz z jego przedmową może stanowić zapowiedź i wstęp kolejnego etapu zmian w liturgii, który w Kongregacji Kultu Bożego nazywany jest „wyhamowywaniem liturgicznego okrętu”. Następnym etapem ma być „powrót na właściwy kurs”.
Ks. Rothe, młody (ur. 1967), ale już uznany kanonista jest wykładowcą w Wyższej Szkole Filozoficzno-Teologicznej w austriackim St. Pölten. Po studiach w Würzburgu i Eichstätt doktoryzował się na prowadzonym przez Opus Dei Papieskim Uniwersytecie Świętego Krzyża w Rzymie.
„Liturgiczne pojednanie” jest obszernym prawniczym komentarzem do Motu Proprio Summorum Pontificum znakomicie nadającym się tak do debat akademickich, jak i praktycznego zastosowania. Zgodnie z informacją niemieckiego wydawcy książka porusza najważniejsze i najbardziej interesujące zagadnienia, m. in. opisuje relacje obu form rytu rzymskiego wobec siebie, odpowiada na pytania kiedy, gdzie i przy spełnieniu jakich warunków „stary ryt” może być celebrowany, precyzuje kompetencje przysługujące w tym względzie ordynariuszom i celebransom oraz porusza problematykę sprawowania innych Sakramentów.
W przeszłości znani teologowie i kanoniści – pośród nich szczególnie prof. Stubenrauch, dogmatyk z Uniwersytetu Ludwika Maksymiliana w Monachium – zdecydowanie domagali się, by liturgiczne „osiągnięcia”, wśród których wymieniali właśnie żeńską służbę ołtarza i Komunię udzielaną do ręki, były bezwzględnie wprowadzone do liturgii tradycyjnej. Podobne stanowisko, choć nieco mniej radykalnie formułowane, przyjęła również Papieska Komisja Ecclesia Dei.
Jednak autor publikacji dowodzi, iż należy odrzucić takie praktyki dlatego, że wprowadzano je zazwyczaj wbrew prawu i legalizowano ex post, a także ze względu na to, iż były powodem odwrócenia się wiernych od nowego rytu i powrotu do dawnych, właściwych praktyk w ramach rytu klasycznego. Wobec tego należy przyjąć, iż zarówno we Mszach sprawowanych według Missale Romanum 1962, a także od niepamiętnych czasów, nie było żeńskiej służby ołtarza, a Komunia w takiej formie nie była praktykowana. Tak więc – stwierdza autor – posługa dziewcząt-ministrantek i komunikowanie „do ręki” podczas celebracji w klasycznym rycie rzymskim są zakazane w oparciu o prawo zwyczajowe.
Książka została opublikowana z przedmową prałata Camille’a Perla, wiceprzewodniczącego Papieskiej Komisji Ecclesia Dei. Monsignore nazwał książkę “znakomitym komentarzem”, szczególnie do użytku duszpasterzy, w pierwszym rzędzie księży, ale także biskupów. Duchowni z Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, w tej chwili faktycznie kontrolującej działania Ecclesia Dei, sugerują iż tak entuzjastyczna rekomendacja Perla jest próbą wycofania się z twarzą ze stanowiska zaprezentowanego 27 października 2000 roku w liście do Michaela Daviesa, ówczesnego prezesa Una Voce Internationalis. Czytamy tam, iż przyjmowanie Komunii św. na rękę jest zezwoleniem, którego Stolica Apostolska udzieliła na prośbę poszczególnych konferencji episkopatów i tam, gdzie takiego zezwolenia udzielono, sposób przyjmowania Komunii św. zależy tylko od wiernych.
Wydaje się więc, że „Liturgiczne pojednanie” wraz z jego przedmową może stanowić zapowiedź i wstęp kolejnego etapu zmian w liturgii, który w Kongregacji Kultu Bożego nazywany jest „wyhamowywaniem liturgicznego okrętu”. Następnym etapem ma być „powrót na właściwy kurs”.